Dopiero skończy 30 lat, a już jest najstarszy w drużynie. "Będę to chciał odpowiednio wykorzystać"

WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Daniel Pytel
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki / Daniel Pytel

Daniel Pytel w sezonie 2017 będzie najstarszym zawodnikiem w II-ligowym PSŻ Poznań. - Nie sądziłem, że tak szybko to się stanie - powiedział żużlowiec, który w tym roku skończy 30 lat.

Po trzech w większości nieudanych sezonach spędzonych w Speedway Wandzie Instal Kraków, Daniel Pytel postanowił zejść poziom niżej i poszukać swojej szansy w barwach wracającego do rywalizacji ligowej PSŻ Poznań. W mieście, gdzie jego kariera nabrała rozpędu (startował tu w latach 2006-2009), niespełna 30-letni zawodnik chce ponownie pokazać się kibicom i udowodnić zarządowi swoją przydatność..

Wychowanek Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra przyznaje, że jest już praktycznie przygotowany do sezonu i liczy, że na starych śmieciach udowodni swoją wartość. - Wszystkie przygotowania idą zgodnie z planem, z czego jestem bardzo zadowolony. Także sprzęt czeka już na sezon. Brakuje mi jedynie silników, które na dniach powinny wrócić od tunera. Z pewnością pod tym względem nie mogę mieć żadnych obaw - powiedział ze spokojem Pytel.

Jeden z najwyższych zawodników w stawce jest najstarszym zawodnikiem w kadrze Skorpionów. - Na pewno chciałbym pokazać się jak najlepiej, tym bardziej, że lubię tutejszy tor i jako jeden z niewielu tak dobrze go znam. Nie sądziłem, że tak szybko będę najstarszym zawodnikiem w zespole, mogącym pochwalić się największym doświadczeniem. Z pewnością będę to chciał odpowiedni wykorzystać, przekazując swoją wiedzę pozostałym zawodnikom, a także zdobywając wiele punktów, na co na pewno liczy zarząd. Nie chcę nikogo zawieść - dodał były srebrny i brązowy medalista Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski.

Możliwości młodego składu PSŻ Poznań są na ten moment wielką niewiadomą. Również Daniel Pytel woli nie pompować balonika, jednocześnie zaznaczając, iż zbliżający się sezon powinien być przede wszystkim dobrą nauką dla zawodników i działaczy. - Jedni przyszli tutaj odbudować swoje kariery, inni pokazać się z jak najlepszej strony, by zadomowić się w polskiej lidze. Przede wszystkim powinniśmy skupić się na płynnym odjechaniu sezonu i dobrym zaprezentowaniu przed fanami w całej Polsce. Jeśli jednocześnie udałoby się wejść do play-offów, byłoby naprawdę nieźle. Również zarząd musi się teraz wiele nauczyć, porządnie okrzepnąć, by nie powtórzyć wpadki sprzed kilku lat, kiedy to po szybkim awansie, równie szybko speedway w Poznaniu upadł. Na początku trzeba zrozumieć jak to wszystko działa, by później móc mówić o rozwoju. Liczę, że właśnie sezon 2017 będzie dla nas ogromną nauką. Ważne jest także, by cały rok przejechać szczęśliwie, bez zbędnych kontuzji - zakończył.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

ZOBACZ WIDEO Pojedziemy na biało-czerwono tylko w polskich rundach

Źródło artykułu: