Bracia Pawliccy zostali rozdzieleni przed sezonem 2016. Starszy z nich - Przemysław, zdecydował się na przenosiny do Stali Gorzów. Po długich negocjacjach na pozostanie w Fogo Unii Leszno zdecydował się natomiast Piotr Pawlicki. Obaj zawodnicy mogą zaliczyć kończący się sezon 2016 do całkiem udanych. Przemysław sięgnął wraz ze Stalą po Drużynowego Mistrzostwo Polski, z kolei Piotr jest o krok od utrzymania w stawce cyklu Speedway Grand Prix.
To czy bracia Pawliccy zostaną w klubach, czy też zmienią swoje barwy, nie jest jeszcze przesądzone. - Synowie są już dorośli. Co prawda pomagam im przy negocjacjach, ale nie chcę się za nich wypowiadać. Piotrek ma do końca miesiąca ważny kontrakt w Lesznie i spodziewam się, że tam zostanie. Nie chcę jednak wypowiadać się o szczegółach i negocjacjach - zaznacza ojciec zawodników, Piotr Pawlicki senior.
Sytuacja młodszego z braci w Lesznie mogłaby się jeszcze skomplikować, gdyby Fogo Unia doszła do porozumienia z zawodnikami z zewnątrz - Patrykiem Dudek i Januszem Kołodziejem. Jeśli chodzi o Przemysława Pawlickiego, są duże szanse, że zostanie w Stali Gorzów.
Ojciec zawodników przyznaje jednak, że marzyłby o tym, by synowie reprezentowali ponownie barwy tego samego klubu. Liczy, że tak się jeszcze stanie. - Idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby znów startowali razem. Myślę, że nie tylko ja bym tego chciał. Nie ode mnie jednak zależy, czy tak się stanie. Jak już mówiłem, Piotrek i Przemek są już dorośli, a ja nie będę za nich decydować. Sami wiedzą, co robią. Ja mogę im pomagać i doradzać. Gdzie ostatecznie będą jeździć, niebawem zobaczymy - kwituje Piotr Pawlicki senior.
ZOBACZ WIDEO: Stal Gorzów przed wyborem. Mistrz Polski ma dwie koncepcje składu