22 maja zaplanowano spotkanie ROW Rybnik - Unia Tarnów. Już w drugim biegu doszło do fatalnego karambolu z udziałem Krystiana Rempały. Kacper Woryna nie opanował motocykla i uderzył w zawodnika Unii, czym spowodował jego upadek. Ojciec zawodnika nie winił jednak Woryny i w specjalnym oświadczeniu prosił o wsparcie dla niego. Rempała po wypadku trafił do szpitala. Niestety junior tarnowskiego klubu nie odzyskał przytomności i sześć dni później zmarł.
Wydarzenia z Rybnika do dzisiaj budzą wiele kontrowersji. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, kto ponosi winę za śmierć tego zdolnego żużlowca. Ojciec zawodnika - Jacek Rempała - w rozmowie z naszym serwisem podkreślał kwestię złego - jego zdaniem - przygotowania rybnickiego toru. Sprawę wypadku bada prokuratura, która przeanalizuje wszystkie okoliczności tego wydarzenia. Jednym z wątków, który pojawił się tuż po wypadku w Rybniku, była kwestia zapięcia kasku juniora Unii. Na poniższym zdjęciu widać pasek od zapięcia, który wisi przy kasku Krystiana Rempały.
Na tę kwestię zwrócił szczególnie uwagę Krzysztof Mrozek, który w rozmowie z naszym serwisem stwierdził, iż wszystkie kaski zapinane są w ten sam sposób. Ewentualny brak zapięcia kasku mógł być przyczyną śmierci zawodnika.
ZOBACZ WIDEO Włókniarz - Lokomotiv: Lindgren obronił się przed atakiem rywali (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Warto jednak przeanalizować samą kwestę zapięcia kasku. Jak dotąd nie ma żadnego potwierdzenia, że nie został on zapięty. Tezę tę postawiono na bazie zdjęć i nagrań telewizji NC+, na których widać było wiszący pasek od zapięcia. Powstaje zatem pytanie: czy wiszący pasek jasno sugeruje, że kask jest zapięty nieprawidłowo?
- To pasek, który się zaciąga i zdarza się, że on wisi. Nie znamy natomiast przypadku, żeby kask samoczynnie się wypiął. Są natomiast czasami specjalne zabezpieczenia, które trzeba odpiąć, żeby kask zdjąć. Trzeba natomiast jasno powiedzieć, że wiszący pasek o niczym nie świadczy. On jest na tyle długi, że wisieć może. Nie oznacza jednak, że kask został zapięty nieprawidłowo. Można to porównać do paska od spodni. Zapinamy go, a końcówka jednak wisi. W wyczynowych kaskach trzeba zapięcie zaciągnąć. Pozostała część paska może wisieć - tłumaczy Rafał Lewicki, ze sklepu Speed Products w Bydgoszczy, który zajmuje się dystrybucją sprzętu żużlowego.
Do tej pory nie przedstawiono innych dowodów na to, że kask Krystiana Rempały nie był zapięty. Jedynym miarodajnym wyrokiem w tej sprawie, będą ustalenia prokuratury.
'jak się człowiek śpieszy to sie diabeł cieszy' [*]