Dariusz Cieślak: W grę wchodzi dwóch, ewentualnie trzech juniorów

W sobotę 31 stycznia 2009 roku minął termin podpisywania kontraktów z zawodnikami. W Rawiczu w ostatnich dwóch dniach okienka transferowego nie próżnowano, w piątek zespół zasilili: Simon Walker, Rony Weis, Matic Voldrih, Robin Bergvist oraz Krystian Klecha (kontrakt warszawski), natomiast dzień później umowę parafował Robert Mikołajczak.

Rawiccy fani odetchnęli więc z ulgą, gdyż jeszcze kilka dni temu kadra Kolejarza nie była zbyt szeroka. Mimo tego wciąż mogą mieć pewne powody do niepokoju, mianowicie z Niedźwiadkami nadal nie związał się żaden krajowy młodzieżowiec! Jak więc łatwo się domyślić, w grę wchodzi tylko wypożyczenie polskiego juniora w przeciągu najbliższych tygodni, co potwierdza prezes Dariusz Cieślak: - Szczerze powiedziawszy praktycznie od początku wiadomo było, że w grę wchodzi tylko i wyłącznie wypożyczenie. Na dzień dzisiejszy wiadomo bowiem, że polscy juniorzy nie są przekazywani na zasadzie transferów definitywnych. Te wszystkie kontrakty podpisane nawet w styczniu, to są wypożyczenia.

Przed kilkoma tygodniami prezes Cieślak za pośrednictwem portalu SportoweFakty.pl informował o tym, że prowadzone są rozmowy z młodzieżowcami z klubów z Gdańska oraz Torunia. Jak sytuacja z negocjacjami wygląda obecnie i gdzie kibice mogą upatrywać przyszłych wzmocnień Kolejarza? - Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że w grę wchodzi dwóch, ewentualnie trzech juniorów. Cały czas jest możliwość, że pochodzić oni będą właśnie z Gdańska lub z Torunia, jest to realne. Myślę, że mniej więcej za dwa tygodnie powinniśmy poznać konkretne nazwiska i wówczas będziemy już wiedzieć, kto będzie krajowym juniorem w drużynie Kolejarza - zakończył sternik RKS-u.

Źródło artykułu: