Karol Baran w PGE Stali Rzeszów?

Karol Baran kilka tygodni temu opuścił szeregi Wandy Kraków. Wielce prawdopodobne, że nowym pracodawcą "Carlosa" zostanie jego macierzysty klub z Rzeszowa.

Wychowanek Stali Rzeszów jest obecnie wolnym zawodnikiem. 33-latek ostatni raz w Ekstralidze ścigał się blisko dziewięć lat temu, ale nie jest wykluczone że w nadchodzącym sezonie ponownie spróbuje swoich sił w najlepszej lidze świata. - Faktycznie, Karol kontaktował się z naszym klubem. Jeżeli ten zawodnik chciałby dołączyć do naszej drużyny, to nie widzę problemów. Myślę jednak, że Karolowi na tę chwilę brakuje sprzętu na Ekstraligę - zaznacza Andrzej Łabudzki, prezes PGE Stali Rzeszów.
[ad=rectangle]
W kuluarach już od jakiegoś czasu mówiło się, że Baran może być opcją alternatywną dla Łukasza Sówki, który wciąż nie podpisał aneksu finansowego. Jednak na tę chwilę scenariusz, że klub nie dojdzie do porozumienia z "Sówkinsem" wydaje się raczej mało prawdopodobny. - Myślę, że z Łukaszem Sówką uda nam się dogadać. Jesteśmy już na finiszu tych rozmów - przyznaje Łabudzki.

Przez wiele lat powrót Karola Barana do miasta, w którym rozpoczął swoją przygodę z żużlem był niemożliwy. Wszystko za sprawą konfliktu z Martą Półtorak, którego początki sięgają roku 2006. Teraz ponownie pojawił się temat startów Barana w drużynie znad Wisłoka. - Nie braliśmy go pod uwagę w początkowej fazie okresu transferowego. To, że na razie nie znalazł klubu, to jeszcze o niczym nie świadczy. Może wróci do Rzeszowa... Przekonamy się o tym za jakiś czas. Do tego jeszcze długa, nawet bardzo długa droga - twierdzi Łabudzki, który zapewnia również, że PGE Stal Rzeszów nie będzie licytować się o Barana za wszelką cenę.

Źródło artykułu: