Zenon Plech: Krystian Pieszczek musi wspiąć się na wyżyny

Przenosiny Krystiana Pieszczka do SPAR Falubazu Zielona Góra są największym wyzwaniem jego dotychczasowej kariery. - Nikt nie ma pewności jak się tam odnajdzie - zaznacza Zenon Plech.

Wychowanek gdańskiego Wybrzeża przeniósł się do czołowej drużyny Ekstraligi, mimo że jego ostatni sezon nie należał do zbyt udanych. Uzyskał bowiem średnią biegową 1,352 i daleko było mu do najlepszych młodzieżowców w kraju.
[ad=rectangle]
Jak podkreśla Zenon Plech, który obserwuje Krystiana Pieszczka od początku żużlowej kariery, SPAR Falubaz Zielona Góra nie da mu taryfy ulgowej. - Krystian przychodzi do klubu, który ma wobec niego spore oczekiwania. Jeżdżąc w Zielonej Górze nie będzie mógł pozwolić sobie na słabsze występy. To jednak normalne, bo w tej drużynie jeżdżą czołowi zawodnicy świata, tacy jak Jarek Hampel. Jest też Patryk Dudek, który był jeszcze niedawno najlepszym juniorem świata. By im dorównać, Pieszczek musi wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności - ocenił Zenon Plech.

Jeżdżąc w tak dobrym klubie jak SPAR Falubaz, Pieszczek może szybko podnieść swoje umiejętności. Zenon Plech zaznacza jednak, że trudno przewidzieć, jak potoczy się jego kariera w Grodzie Bachusa. - To dopiero czas pokaże. Krystian rozwija się naprawdę dobrze, ale ostatni rok przyniósł w jego przypadku zahamowanie. Nie mnie oceniać dlaczego tak się stało. Falubaz zapewni mu dobre warunki rozwoju i wiele zależy od tego, czy się tam odnajdzie i czy uda mu się to wykorzystać. Jeżeli będzie robić dalsze postępy, w przyszłości okaże się solidnym seniorem - podsumował.

Źródło artykułu: