- Można powiedzieć, że miniony sezon był średni. Na pewno początek nie był zły. Awansowałem do mistrzostw Europy, walczyłem w eliminacjach do Grand Prix i finale IMP. Niestety, później przytrafiła mi się kontuzja. Jak wiadomo, miałem złamaną łopatkę. Od tego czasu było nieco gorzej. Warto jednak powiedzieć, że po powrocie miałem kilka dobrych spotkań. Fatalne w moim wykonaniu były ostatnie dwa mecze ligowe. Poza tym, miałem bardzo mało jazdy, co jest widoczne na torze. Jeżeli jeździ się raz na miesiąc, to odstaje się od konkurencji. Tym bardziej jest to widoczne w Ekstralidze, gdzie poziom jest naprawdę wysoki - powiedział naszemu portalowi Michał Szczepaniak.
Wychowanek Iskry Ostrów posiada ważny kontrakt w Częstochowie i na dzień dzisiejszy jest mu najbliżej właśnie do tego klubu. - Jeżeli chodzi o moją ostateczną przynależność klubową, to sprawa wygląda tak, że mam nadal ważny kontrakt z częstochowskim klubem. Na dzień dzisiejszy jest mi najbliżej właśnie do tej drużyny - tłumaczy Szczepaniak.
Zawodnik Włókniarza Częstochowa potwierdza zainteresowanie jego osobą ze strony macierzystego klubu z Ostrowa. - Jakieś zainteresowanie na pewno jest. W tej chwili nie można jednak prowadzić żadnych rozmów. Poza tym, nie ukrywam, że do pierwszej ligi można iść zawsze. Fakty są takie, że ten sezon nie był dla mnie najlepszy z powodu kontuzji łopatki. Po powrocie na tor miałem mało jazdy. Te braki były widoczne. Chciałbym jednak w końcu zaskoczyć i pokazać, że potrafię jechać na wysokim poziomie - wyjaśnia.
W przyszłym sezonie Michał Szczepaniak chce przede wszystkim ustabilizować swoją formę na jak najwyższym poziomie. - Prawda jest taka, że najwięcej będzie zależało ode mnie. Kluczowe znaczenie będzie miała moja dyspozycja na torze. Chciałbym, żeby w przyszłym sezonie wszystko w końcu zagrało. W tym roku brakowało mi jazdy. Ciągle coś było przeciwko mnie. Mam nadzieję, że w wreszcie ustabilizuję swoją dyspozycję - mówi żużlowiec częstochowskiego Włókniarza.
Poza liga polską, Szczepaniak zamierza startować w Szwecji. Niewykluczone są również występy w lidze angielskiej. - Na pewno chciałbym startować w lidze szwedzkiej. Nie znam jednak w tej chwili jeszcze klubu, którego barw będę bronił. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja. Myślę także o Anglii, gdzie można się naprawdę wiele nauczyć - kończy.