Marek Formela odpiera zarzuty Henryka Majewskiego. "On też skorzystał na sprzedaży gruntów"

- Stwierdzenie, iż uchwała o zrzeczeniu się gruntów została sfałszowana, jest oczywiście oszczerstwem - stwierdził Marek Formela na zarzuty Henryka Majewskiego.

Działacze GKS Wybrzeża chcą odebrać byłe tereny klubowe od władz miasta. Jeszcze kilkanaście lat temu Gdański Klub Sportowy Wybrzeże składał się z wielu sekcji sportowych. Jednak kłopoty finansowe klubu sprawiły, że klub nie prowadzi działalności sportowej, jednak jego działacze domagają się od miasta zwrotu stadionu, hali sportowej oraz przyległych do nich terenów. Henryk Majewski twierdzi również, że piłkarze ręczni, judocy i żużlowcy nielegalnie posługują się odznaką i nazwą drużyny. Marek Formela odpiera wszystkie zarzuty byłego prezydenta GKS Wybrzeże. - Stwierdzenie, iż uchwała o zrzeczeniu się gruntów została sfałszowana, jest oczywiście oszczerstwem. Tą wypowiedzią pana Majewskiego prawdopodobnie będą musieli zająć się prawnicy. Uchwała została przyjęta niemal jednogłośnie przez walne zebranie w grudniu 2005 roku. Kierowaliśmy się wówczas troską o utrzymanie substancji sportowej w klubie. Zrzekliśmy się mienia na rzecz gminy Gdańsk, a część gruntów została sprzedana za kwotę 6,8 mln zł i z tych środków pospłacaliśmy zaległości. Na liście długów było około 130 pozycji - przyznał były prezes klubu w rozmowie z portalem sport.trojmiasto.pl.

Formela ujawnił także, że jednym z beneficjentów sprzedaży gruntów był... Henryk Majewski. - Na jego konto trafiła pokaźna suma, gdyż on również nie był wcześniej rozliczony z klubem. Była to skomplikowana operacja i zamiast pomawiać osoby stojące za nią, pan Majewski powinien raczej zaprosić je na dobry obiad.

Źródło: sport.trojmiasto.pl

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: