Tor był dobry do walki - wypowiedzi po meczu Betard Sparta Wrocław - Stal Gorzów

Betard Sparta Wrocław przegrała na swoim torze ze Stalą Gorzów 42:48. Jak to spotkanie ocenili przedstawiciele obu drużyn?

Piotr Paluch (trener Stali Gorzów): Przed meczem mówiłem, że spotkanie będzie niezwykle wyrównany i ciężki. W sumie mieliśmy przewagę dwunastu punktów, ale wiadomo, że wrocławska ekipa potrafi u siebie jeździć i niejedna drużyna się już o tym przekonała. Chciałbym pochwalić wszystkich moich zawodników. W szczególności Nielsa, to już staje się chyba tradycją, bo robi on świetną robotę. Tak samo reszta. Linus Sundstroem troszkę poobijany, dobrze wychodził ze startu z wewnętrznych pól, potem już coś się działo niezbyt dobrego. Bartek Zmarzlik pojechał bardzo dobre zawody. Adrian Cyfer można powiedzieć w takim debiucie na wyjeździe zrobił bardzo dobry wynik. Krzysztof Kasprzak też nieźle chociaż nie mógł się do końca spasować z tym torem i nie był tak szybki. Jestem zadowolony z postawy swoich zawodników i zarazem pełen podziwu dla ekipy wrocławskiej, że mimo początkowej dużej różnicy, doszli nas na dwa oczka i wszystko rozstrzygnęło się w ostatnim wyścigu

Piotr Baron (menedżer Betard Sparty Wrocław): Na początku oczywiście gratulacje dla drużyny z Gorzowa, bo pojechała piękny mecz. My ten mecz niestety przegraliśmy, nie mogliśmy korzystać z własnego toru. Nicolai Klindt nie mógł potrenować, bo Gorzów zafundował nam komisarza. Niestety jeśli byśmy w sobotę pojechali trening, to musielibyśmy przygotować tor, a niestety nie można naruszać jego struktury, także Nicolai przyjechał i teraz jechał bez treningu. Było też zagrożenie pogodowe, takie jest prawo ekstraligi, taki regulamin, ale myślę, że nie ma co do tego wracać. Zbyszek dzisiaj doskonale jechał, brylował. Zabrakło nam trochę punktów bądź Taia bądź Klindta, ale niestety nie mogliśmy popracować.

Niels Kristian Iversen (zawodnik Stali Gorzów): Jestem zadowolony i z siebie i z całej drużyny. Utrzymanie takiej formy podczas całego sezonu jest niezwykle ważne. Najważniejsze jednak jest uzyskiwanie dobrych wyników przez wszystkich chłopaków w drużynie.

Bartosz Zmarzlik (zawodnik Stali Gorzów): Od pierwszego biegu było tak średnio, potem było już troszkę lepiej. Ważne, że wygraliśmy. Fajnie się jeździło, tor był dobry do walki. Pierwsze biegi jechało nam się lepiej, bo tor był troszkę bardziej mokry, ale później też daliśmy radę. No i cieszymy się.

Zbigniew Suchecki (zawodnik Betard Sparty Wrocław): Dzisiaj czułem się dobrze na motocyklu. Jazda sprawiała mi przyjemność. Miałem też trochę problemów. Urwało mi się siodełko, jechałem na stojąco, ale udało się uzyskać dobry wynik. Cieszę się, że moja dyspozycja była dzisiaj całkiem niezła.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Komentarze (27)
avatar
Volt
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zbychu dobrze to powiedział "Jazda sprawiała mi przyjemność bo...jechałem bez siodełka" :) 
avatar
Blinku
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To teraz co? rewanż z nawiązką w Gorzowie już z Taiem? 
avatar
Staleczka G.
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
My ten mecz niestety przegraliśmy, nie mogliśmy korzystać z własnego toru. Nicolai Klindt nie mógł potrenować, bo Gorzów zafundował nam komisarza. Niestety jeśli byśmy w sobotę pojechali trenin Czytaj całość
avatar
AVE STAL
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale ten Suchecki waleczny tak zaiwanial ze...urwał siodełko to sie nazywa walka:) 
avatar
spartass
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Chodzi o to,że komisarz był juŻ w sobotę rano na stadionie.Ppierwszy raz z takim czymś się spotykam.Widać ze strony stali ostrą napinke na wynik,przysyła dzień wcześniej komisarza toru.
Baron n
Czytaj całość