Duńczyk poprowadził gorzowian do bardzo ważnego, wyjazdowego zwycięstwa w Tarnowie i zdobył dla swojej drużyny czternaście punktów. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego zwycięstwa. Nie było nam łatwo. Wcześniej mieliśmy na swoim koncie trzy porażki. Nie potrafiliśmy wygrać nawet na własnym torze. Dlatego wygrana w Tarnowie jest dla nas tak ważna. Gdybyśmy wracali do domu z czwartą porażką, to byłoby nie wesoło - powiedział po meczu.
Zespół Unii Tarnów był stawiany w roli faworyta niedzielnej potyczki. Gospodarze nie potrafili wykorzystać jednak atutu własnego toru. - W tym sporcie wszystko jest możliwe. Jechaliśmy do Tarnowa z takim właśnie nastawieniem. Tarnowianie byli w lepszej sytuacji, ponieważ wygrali na swoim torze już jeden mecz i wydawało się, że to może być ich atut. Tor był dobrze przygotowany i sprzyjał walce. Było na nim sporo mijanek, co mogło podobać się kibicom - dodał.
Stal Gorzów będzie miała okazję rozegrać swoje kolejne ligowe starcie na swoim stadionie. Po zwycięstwie w Tarnowie, gorzowianie będą faworytem w potyczce z Lechmą Startem Gniezno. - Chcemy pójść za ciosem i wygrać kolejny mecz. Czas, aby kibice w Gorzowie zobaczyli, że stać nas na dobre występy również na naszym torze - zakończył Niels Kristian Iversen.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!