Marcin Wawrzyniak: Drużyny ekstraligowe okazały się silniejsze

Żużlowcy Orła Łódź nie zdołali wywalczyć awansu do finału MMPPK. W Bydgoszczy zajęli czwartą pozycję i marzenia o tytule muszą odłożyć do przyszłego roku.

Łodzianie w grodzie nad Brdą pokonali rywali z Piły i Grudziądza, ale to było za mało, by myśleć o czołowych miejscach. - Niestety, nie udało się. Damian ewidentnie nie mógł dopasować się do bydgoskiej nawierzchni. Mnie zresztą również to spotkało, kombinowałem i próbowałem, ale wszystko na nic. Awansu nie ma, drużyny ekstraligowe po prostu okazały się od nas silniejsze - przyznał Marcin Wawrzyniak w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Tor bardzo mi się podobał, nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Jak najbardziej sprzyja on młodym zawodnikom, wiele można się nauczyć - dodał.

Kilka dni temu młody żużlowiec zaprezentował się w spotkaniu II ligi pomiędzy Kolejarzem Rawag Rawicz a Victorią Piła, w którym jego zespół przegrał aż 24:66. O tym pojedynku Wawrzyniak będzie chciał z pewnością jak najszybciej zapomnieć. - Dokładnie tak. W zasadzie to już o tym zapomniałem. Wymazałem to z pamięci lepszymi występami. Nie chcę już o tym myśleć, koncentruję się tylko na tym, co jest teraz. Skupiam się na kolejnych startach i to jest obecnie w mojej głowie. Zależy mi na tym, aby więcej już nie było takich meczów.

Junior łódzkiego zespołu przyznaje, że z sezonu 2012, póki co, zadowolony nie jest. - Przede wszystkim nie udało się zrealizować jednego poważnego celu. Mianowicie nie weszliśmy z Orłem do czołowej czwórki I ligi, a to było naszym podstawowym założeniem na tegoroczne rozgrywki. Chcieliśmy mieć więcej spotkań, a nie kończyć jazdy już teraz. Niestety, nie wyszło. Nic już nie zrobimy, trzeba jechać dalej. Zostały mi zawody młodzieżowe i chciałbym się jak najlepiej w nich pokazać.

Marcin Wawrzyniak zdobył w Bydgoszczy 5 punktów
Marcin Wawrzyniak zdobył w Bydgoszczy 5 punktów
Komentarze (0)