Sławomir Kryjom dla SportoweFakty.pl: Chcemy wygrać w Lesznie

Rywalem Unibaxu w półfinale rundy play-off będą leszczynianie. Menedżer toruńskiej drużyny uważa, że czas działa na korzyść Unii, która za kilka tygodni może być znacznie mocniejszym zespołem niż w dwumeczu z Caelum Stalą Gorzów.

- Na tym etapie rozgrywek nie można mówić o jakimkolwiek rywalu, że jest łatwy. My zmierzymy się z Unią Leszno, która ma spore problemy kadrowe. Nie oznacza to jest, że rywalizacja będzie prosta. Czas pracuje na korzyść Byków. Do 11 września, kiedy rozpoczną się półfinały na tor powinni wrócić ich kontuzjowani zawodnicy. Unia będzie wtedy znacznie mocniejszym zespołem niż jest teraz. Dla nas nie ma to jednak większego znaczenia. Każdego rywala potraktowalibyśmy tak samo. Podejdziemy bardzo skoncentrowani i zmotywowani. Chcemy wygrać już pierwsze spotkanie w Lesznie. Od dziewięciu spotkań nasza drużyna nie została pokonana. Zależy nam na podtrzymaniu dobrej passy - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Sławomir Kryjom.

Menedżer Unibaxu z respektem wypowiada się o półfinałowym rywalu swojej drużyny. Sławomir Kryjom spodziewa się, że walka o awans do finału będzie bardzo zacięta. - Nie pracuję w tym roku w Lesznie więc trudno jest wypowiadać mi się na temat kryzysu Janusza Kołodzieja. Józef Dworakowski zapowiedział, że zajmie się tym zawodnikiem. Miałem okazję długo współpracować z prezesem Unii i wiem, że mogę traktować poważnie takie zapowiedzi. Józef Dworakowski potrafi być skuteczny w swoich działaniach. W meczach półfinałowych w lepszej formie fizycznej będzie już na pewno Adam Skórnicki i Damian Baliński. Na pewno wróci też do składu Kamil Adamczewski, który jest objawieniem tegorocznych rozgrywek. Przyjdzie nam się zmierzyć z zupełnie inną Unia Leszno niż tą, którą obserwowaliśmy w dwumeczu z gorzowianami. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności wynik jaki ten zespół osiągnął w rundzie zasadniczej jest fantastyczny. To jest ciągle aktualny mistrz Polski. Mają spory atut w postaci własnego toru. Na pewno będziemy musieli ostro bić się o miejsce w wielkim finale.

Źródło artykułu: