Christian Hefenbrock: Idealnie byłoby startować w pierwszej lidze

Christian Hefenbrock w sezonie 2010 miał podpisany kontrakt na starty w drużynie Włókniarza Częstochowa. Tam jednak nie dostał on ani jednej szansy zaprezentowania swoich umiejętności. Niemiec chciałby startować w Polsce i wciąż szuka nowego klubu, w którym mógłby regularnie jeździć.

W ostatnich dniach Christian Hefenbrock przedłużył kontrakt na starty na zapleczu Elite League w zespole Somerset Rebels. Reprezentant Niemiec jest zadowolony z pobytu w tej drużynie i wierzy, że w przyszłym roku powalczy z nią o najwyższe trofea w Premier League. - Jestem szczęśliwy, że przedłużyłem kontrakt z Somerset. Ten klub ma dobrą reputację, jest on bardzo dobrze zorganizowany i to sprawia, że lubię tam jeździć. W tym sezonie drużyna np. straciła swoją legendę Emila Kramera, poszczególnych zawodników nie ominęły także kontuzje i wyniki nie były takie jak powinny być. Na sezon 2011 w zespole zaszło kilka zmian, wygląda na bardzo silną i będziemy jednym z faworytów ligi - twierdzi "Hefe".

Przed sezonem 2010 Hefenbrock parafował umowę z ekstraligowym Włókniarzem Częstochowa, ale po słabych występach w meczach sparingowych nie znalazł uznania w oczach działaczy "Lwów" i nie pojawił się w ani jednym spotkaniu na polskich torach. - Niestety nie jeździłem w tym sezonie w Polsce i chcę to zmienić. Mam oferty z dwóch klubów, jednak jeszcze żadnych konkretnych rozmów nie odbyłem, więc wciąż szukam klubu. Idealnie byłoby startować w pierwszej lidze, ale nie wykluczam oczywiście startów w drugiej lidze. To zależy od oferty klubu, chociaż wolałbym jeździć w pierwszej lidze - mówi były zawodnik klubów z Częstochowy, Grudziądza, Bydgoszczy i Daugavpils.

W jakich ligach w przyszłym sezonie zobaczymy sympatycznego reprezentanta Niemiec? - Oprócz startów w Premier League zamierzam startować również w Elite League. Będę też jeździł w Bundeslidze i mam nadzieję, że w Polsce. Mam też okazję do podpisania kontraktu w Szwecji, jednak sprawa rozstrzygnie się w kwietniu. To dałoby mi łącznie ok.100-110 startów w sezonie, co jest dla mnie idealną ilością - powiedział 25-letni Niemiec.

Zima to dla żużlowców czas odpoczynku, ale też i ciężkiej pracy, by jak najlepiej przygotować się do kolejnego sezonu. Jak ten okres spędza "Hefe"? - Na kolejny sezon przygotowuję siedem kompletnych motocykli wraz z moim ojcem i mechanikiem Antonem Nischlerem. Poza tym przygotowuję się fizycznie. Na co dzień uprawiam fitness, czy też odwiedzam basen. Do kolejnego sezonu będę przygotowany bardzo dobrze - kończy Christian Hefenbrock.

Komentarze (0)