Leigh Adams: Zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby tytuł trafił do Leszna

 / Na zdjęciu: Leigh Adams
/ Na zdjęciu: Leigh Adams

W decydującym o awansie do finału meczu z Unibaxem Toruń Leigh Adams zdobył jedenaście punktów. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Australijczyk opowiedział m.in. o fantastycznej jeździe Janusza Kołodzieja oraz zbliżającym się pożegnaniu z leszczyńskimi kibicami.

Australijczyk podkreślił dobrą atmosferę jaka panuje w leszczyńskiej drużynie przed decydującymi spotkaniami. Pochwalił również Janusza Kołodzieja, który zdobył w niedzielę komplet punktów i poprawił swój własny rekord toru. - Zdobyłem dzisiaj jedenaście punktów i razem z kolegami znaleźliśmy się w wielkim finale. Wygraliśmy wysoko, ale pomimo takiej różnicy w końcowym rozrachunku, wcale nie było lekko. To są półfinały i czujemy presję, żeby wygrywać i zdobywać jak najwięcej punktów. Na szczęście mamy w drużynie Janusza, który jeździ w tej chwili po prostu fantastycznie. Dzięki niemu jest o wiele łatwiej. Ale cała drużyna to świetny zespół, w którym panuje dobra atmosfera. Dlatego możemy być optymistycznie nastawieni przed meczami finałowymi, choć tam może się wydarzyć wszystko. Na pewno czeka nas ciężka walka o mistrzostwo, ale obiecuję, że zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby tytuł trafił do Leszna.

Leigh Adams zdradził też kilka informacji, dotyczących jego pożegnalnego turnieju, który odbędzie się 10 października na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie. - Szczegóły będą podane wkrótce, ale już teraz chciałbym serdecznie zaprosić wszystkich kibiców na to pożegnanie. Wystąpi ciekawa stawka zawodników, którzy będą stanowili interesującą mieszankę. Z jednej strony doświadczenia i waleczności w osobach takich jeźdźców jak Greg Hancock oraz Jason Crump. Z drugiej strony dużego talentu, który będzie się dopiero rozwijał. Dlatego zaprosiłem czwórkę bardzo młodych, ale perspektywicznych zawodników z Australii, których na pewno warto będzie zobaczyć i przetestować. Będzie trochę moich rodaków, m.in. Chris Holder, Darcy Ward czy Richard Sweetman. Do Leszna, ale tylko w charakterze kibica, przyjedzie również Tony Rickardsson. Mam nadzieję, że będą to udane i ciekawe zawody - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl zawodnik leszczyńskiej Unii.

Źródło artykułu: