Fajnie było, wesoło, bardzo gorąco - komentarze po półfinale SK w Krośnie

Zwycięstwem Pawła Zmarzlika zakończył się piątkowy półfinał Srebrnego Kasku w Krośnie. Dla kilku zawodników były to pierwsze zawody na krośnieńskim owalu. Jak młodzi żużlowcy skomentowali swoje występy?

Maciej Janowski (Betard WTS Wrocław) - 2. miejsce: Cieszę się, że udało mi się awansować. Jeździłem tutaj pierwszy raz, ale cieszę się, że się udało i jadę dalej. Nie nastawiam się na jakieś wygrane w finale. Chcę pojechać jak najlepiej, a jak to wyjdzie, to zobaczymy.

Przemysław Pawlicki (Caelum Stal Gorzów) - 3. miejsce: Pierwszy bieg był dla mnie taką mała zagadką. Trochę mi nie wyszedł, przegrałem start. Z czwartego pola ciężko było wygrać ze startu. Ja nie dociągnąłem. Trochę próbowałem, ale popełniałem błędy. Myślałem, że wyjdę szerzej i zacznę przycinać i będzie OK, a potem stawiało mnie na wyjściu z łuku. Ale najważniejszy jest awans i z tego się cieszę.

Łukasz Cyran (Caelum Stal Gorzów) - 5. miejsce: Przyjechałem tutaj z nastawieniem, że ten tor będzie jedną wielką zagadką. Nie jeździłem wcześniej na tym obiekcie. Pierwszy bieg źle dobrałem przełożenie, nie trafiliśmy z mechanikiem, potem lekka korekta, wygrane biegi i awans do finału.

Sławomir Musielak (Unia Leszno) - 6. miejsce: Cieszę się, że awansowałem, to było najważniejsze dzisiaj. Jednak ze swojej jazdy jestem średnio zadowolony, bo nie byłem szybki na starcie, te silniki nie za bardzo się spisują na trasie. Po upadku czuję się dobrze. Myślę, że to tylko tak groźnie wyglądało. Dobrze, że są dmuchane bandy, to one mnie uratowały od poważniejszej kontuzji.

Marcel Kajzer (ŻKS Holdikom Ostrovia Ostrów) - 7. miejsce: Jeździło mi się dzisiaj fajnie, udało się awansować i o to chodziło. Szkoda, że na lidze tak mi nie szło. Tor był dzisiaj dobrze przygotowany, równy, choć było trochę kolein, ale to tak jak zawsze, nic groźnego. Można było się ścigać na całej szerokości. Co było widać, bo było dużo mijanek. Uważam,że to były fajne zawody.

Sławomir Pyszny (RKM ROW Rybnik) - 9. miejsce: Tor był dzisiaj dobrze przygotowany, zabrakło mi troszkę szczęścia do awansu, bo jechałem bieg dodatkowy. Ale jestem rezerwowym i będę czekać, może załapię się do finału.

Mateusz Kowalczyk (Orzeł Łódź) - 11. miejsce: Zaczęło się dzisiaj pechowo. W drodze do Krosna zepsuł nam się samochód, na szybko kombinowaliśmy inny, prawie spóźniliśmy się na zawody. Do tego jechałem na świeżych silnikach i miałem problemy z dopasowaniem ich w początkowych biegach. Szkoda że nie awansowałem, ale teraz trzeba się skupić na lidze i tam zdobywać jak najwięcej punktów.

Marcin Bubel (Włókniarz Częstochowa) - 13. miejsce: Jeździło mi się dobrze. Tor był dobrze przygotowany, równy, pod koniec trochę dziur się porobiło, ale to jak to w Krośnie. Fajnie było, wesoło, bardzo gorąco.

Oskar Fajfer (Start Gniezno) - 14. miejsce: Ten tor nie był dosyć prosty, trzeba włożyć dużo wysiłku jeżdżąc tutaj. Dałem ciała w swoich biegach. A po upadku czuję się nawet dobrze.

Komentarze (0)