Richardson wróci za dwa tygodnie

Dopiero za około czternaście dni Lee Richardson wróci na tor. Na szczęście diagnozy lekarskie wykluczyły złamanie słynnej wśród żużlowców kości łódeczkowatej w nadgarstku.

Problem dotyczy "tylko" kciuka lewej dłoni. Wstępnie możemy założyć, że podczas meczu Włókniarza we Wrocławiu kierownictwo "Lwów" znów skorzysta z zapisu o zastępstwie zawodnika. "Rico" natomiast ma być zdolny do jazdy na zaległy mecz częstochowskiego klubu w Rzeszowie. Obecnie Richardson, aby nie tracić formy wykonuje ćwiczenia ogólnorozwojowe, podobne do tych stosowanych podczas przerw zimowych.

Komentarze (0)