Już po pierwszej gonitwie można było wysnuć wniosek, że goście nie będą długo szukali odpowiednich ustawień w motocyklach na tarnowski "beton". Wystarczy napisać, że w pierwszych siedmiu biegach żaden z reprezentantów Tauron Azotów nie wygrał indywidualnie wyścigu. Dobrą passę zapoczątkował Jurica Pavlic. Chorwat wygrał zdecydowanie bieg młodzieżowy. Za jego plecami świetną walkę o jeden punkt toczyli Martin Vaculik ze Sławomirem Musielakiem. Słowak męczył się z nie błyszczącym od początku sezonu formą leszczynianinem aż trzy okrążenia.
Następnie Jarosław Hampel nie pozostawił swoim przeciwnikom złudzeń już na starcie. W trzecim biegu z kolei pierwszą demonstrację siły zaprezentował powracający po kontuzji - Janusz Kołodziej. Wychowanek "Jaskółek" bawił się jazdą, rywali nawet specjalnie nie musiał mijać, ci bowiem widzieli go dokładnie tylko na starcie. Zwalniał jedynie by pomóc jadącym na drugich pozycjach kolegom z drużyny.
Po trzech biegach goście objęli prowadzenie, którego jak się okazało nie oddali już do końca. We wspomnianej gonitwie spory błąd popełnił debiutujący w tym sezonie przed tarnowską publicznością Patrick Houggard. Młody Duńczyk zamiast pilnować na drugim łuku ścieżki przy krawężniku wypuścił się na środek toru co skrzętnie wykorzystał doświadczony Damian Baliński.
Na zakończenie pierwszej serii kibice gospodarzy po raz kolejny już w tym sezonie musieli przecierać oczy ze zdumienia patrząc na "wyczyny" Krzysztofa Kasprzaka. Wcześniej z czwartego biegu za dotknięcie taśmy wykluczony został Szymon Kiełbasa.
Po małych korektach w przerwie tarnowianie wreszcie zaczęli "czuć" moment startowy. Przekonał się o tym
dobitnie Jarosław Hampel, który musiał się przebijać na czoło stawki po wcześniejszej walce z Ułamkiem i Hougaardem. Już na pierwszym łuku zakończył start w piątym wyścigu Troy Batchelor. Australijczyk zaliczył uślizg, ale zdążył się szybko pozbierać z toru dzięki czemu Jerzy Najwer nie musiał przerywać wyścigu.
W następnej odsłonie kolejny cios dla fanów tarnowskiej ekipy stał się faktem. Para Kołodziej - Baliński bez problemu poradziła sobie z Vaculikiem i Kasprzakiem. Dla "Kaspera" bieg numer sześć był ostatnim w meczu. Potem nastąpił wyścig
zasługujący na miano najlepszego w całym spotkaniu. Najpierw rewelacyjny Pavlic minął wolnego na dystansie Bjarne Pedersena, a potem Marcin Rempała atakiem "po szerokiej" wyprzedził Leigh Adamsa.
Druga połowa zawodów rozpoczęła się od podwójnej rezerwy taktycznej zaanonsowanej przez trenera Mariana Wardzałę. Duet Ułamek - Vaculik za jednym zamachem zakończył dwie serie. Tarnowianie nie dość, że wygrali wreszcie bieg indywidualnie to dołożyli do tego jeszcze zwycięstwo drużynowe.
Zainicjowana pogoń omal nie zakończyła się pełnym
sukcesem. W dziesiątym biegu w roli głównej znów wystąpił Sebastian Ułamek. Tym razem kapitan "Jaskółek" wespół z Hougaardem pozostawił w pokonanym polu Adamsa. Po tym jak gospodarze doszli gości na zaledwie dwa "oczka", Seba wykonał rundę honorową wokół toru jeszcze bardziej zachęcając kibiców do dopingu.
Jak się okazało był to tylko "łabędzi śpiew". Riposta podopiecznych Romana Jankowskiego była natychmiastowa. To, że wygra Kołodziej można było obstawiać w ciemno, ale zdziwieniem było nagłe przebudzenie Batchelora. Zawodnicy z Małopolski nie wykorzystali okazji do złapania kolejnego kontaktu w następnym biegu. Defekt na starcie miał Hampel, ale Vaculik z Ułamkiem nie poradzili sobie z Pavlicem.
Biegi nominowane to już teatr jazdy jednej drużyny. Podłamani reprezentanci Tauron Azotów Tarnów zakończyli mecz tak jak go zaczęli. Rozgoryczenia nie krył trener Marian Wardzała. - Strasznie chcieliśmy ten mecz wygrać. Goście bardzo szybko wyłapali o co chodzi w tym torze. U nas będą prawdopodobnie zmiany w składzie. Niektórzy zawodnicy kompletnie zawodzą, będziemy o tym dyskutować wewnątrz drużyny - komunikował.
Warto zaznaczyć, że w dwumeczu z tarnowianami Unia Leszno zdobyła komplet pięciu punktów.
Tauron Azoty Tarnów 39:
9. Bjarne Pedersen - 4+2 (1*,2,0,1*,-)
10. Marcin Rempała - 6+1 (2,1*,2,1,d)
11. Sebastian Ułamek - 10+1 (2,1,2*,3,1,1)
12. Patrick Hougaard - 8+1 (0,2,2*,2,2,0)
13. Krzysztof Kasprzak - 0 (0,0,-,-)
14. Szymon Kiełbasa - 4 (2,t,-,-,2)
15. Martin Vaculik - 7+1 (1*,2,1,3,0)
Unia Leszno 51:
1. Jarosław Hampel - 10 (3,3,1,d,3)
2. Troy Batchelor- 5+1 (0,u,0,2*,3)
3. Janusz Kołodziej - 14+1 (3,3,3,3,2*)
4. Damian Baliński - 4+1 (1,2*,1,0)
5. Leigh Adams - 8 (3,0,1,3,1)
6. Sławomir Musielak - 0 (0,-,-,-)
7. Jurica Pavlic - 10 (3,1,3,0,3)
Bieg po biegu:
1. Pavlic, Kiełbasa, Vaculik, Musielak 3:3
2. Hampel, Rempała, Pedersen, Batchelor 3:3 (6:6)
3. Kołodziej, Ułamek, Baliński, Hougaard 2:4 (8:10)
4. Adams, Vaculik (Kiełbasa -t), Pavlic, Kasprzak 2:4 (10:14)
5. Hampel, Hougaard, Ułamek, Batchelor (u/4) 3:3 (13:17)
6. Kołodziej, Baliński, Vaculik, Kasprzak 1:5 (14:22)
7. Pavlic, Pedersen, Rempała, Adams 3:3 (17:25)
8. Vaculik, Ułamek, Hampel, Batchelor 5:1 (22:26)
9. Kołodziej, Rempała, Baliński, Pedersen 2:4 (24:30)
10. Ułamek, Hougaard, Adams, Pavlic 5:1 (29:31)
11. Kołodziej, Batchelor, Rempała, Vaculik 1:5 (30:36)
12. Pavlic, Kiełbasa, Ułamek, Hampel(d/4) 3:3 (33:39)
13. Adams, Hougaard, Pedersen, Baliński 3:3 (36:42)
14. Batchelor, Hougaard, Adams, Rempała (d/4) (38:46)
15. Hampel, Kołodziej, Ułamek, Hougaard 1:5 (39:51)
Sędziował Jerzy Najwer (Gliwice)
Widzów ok. 5000
Startowano według I zestawu