Bjerre wygrywa po raz pierwszy w karierze! Gollob tuż za nim

Grzegorz Grajdura 08.05.2010, 22:00

Duńczyk Kenneth Bjerre wygrał Grand Prix Szwecji w Goeteborgu, pokonując w emocjonującym finale Tomasza Golloba. Najniższe miejsce na podium zajął Andreas Jonsson.

W tym artykule dowiesz się o:

Dzięki świetnej postawie przez całe zawody Kenneth Bjerre podwoił swój wynik z Leszna i wysunął się na prowadzenie w całej klasyfikacji generalnej Grand Prix. Tomasz Gollob również awansował i do liderującego Duńczyka traci 8 punktów, a do trzeciego Jarosława Hampela tylko 2.

Zawodami w początkowej ich fazie rządził start. Po opadach deszczu tor w Goeteborgu przypominał ślizgawkę, a patent na wygrywanie miał ten, kto startował z zewnętrznych pól. Po trzech seriach na prowadzeniu dość niespodziewanie znalazł się Magnus Zetterstroem (8 punktów), a na drugim biegunie, jeszcze bardziej niespodziewanie, uplasował się Jason Crump (1 punkt). Wysychający stopniowo tor zmieniał jednak losy rywalizacji - oprócz broniącego tytułu Australijczyka, który ostatecznie nie awansował jednak nawet do półfinału, cieszył się z tej sytuacji Greg Hancock. Amerykanin wygrał fazę zasadniczą turnieju i jako jedyny w całych zawodach potrafił przywieźć 3 punkty startując z drugiego pola.

Pierwszy półfinał należał jednak do Golloba, który po bardzo dobrym starcie założył się na rywali i szybko pomknął do przodu. Do finału pewnie awansował również Bjerre oraz Andreas Jonsson, który wykorzystał ostrą walkę Nickiego Pedersena i Chrisa Holdera. W decydującej walce o Wielką Nagrodę Szwecji Gollob miał zamiar powtórzyć swój manewr z półfinału, ale startujący po jego lewej stronie Hancock przedłużył prostą, wymuszając na Polaku zejście do krawężnika. Mimo to Gollob wyszedł na drugą pozycję, a przez moment nawet prowadził. Świetnie spasowany z torem Bjerre nie dał mu jednak szans, odjeżdżając na kilka metrów i odnosząc pierwsze w karierze zwycięstwo w Grand Prix.

25-letni Duńczyk nie ukrywa, że po sobotniej wygranej w Goeteborgu coraz mocniej wierzy w złoty medal w końcowej klasyfikacji. - Bardzo dużo pracowałem nad tym, by być w formie pozwalającej mi zostać mistrzem świata. I taki mam teraz cel - mówił śmiało po zawodach. Równie uśmiechnięty był Tomasz Gollob, któremu po nieudanej inauguracji tegorocznego cyklu w Lesznie spadł kamień z serca: - Cieszę się, że udało mi się szybko wrócić do walki o złoto. To bardzo dobre zawody dla mnie, myślę że w pełni wykorzystałem w decydujących momentach czwarte pole startowe - komentował na gorąco. Niestety pozostali Polacy znaleźli się pod koniec stawki.

Kolejne Grand Prix odbędzie się 22 maja w Pradze.

Kolejność:

1. Kenneth Bjerre (Dania) - 20 (1,3,3,2,2,3,6) + 1. miejsce w finale

2. Tomasz Gollob (Polska) - 16 (1,2,3,1,2,3,4) + 2. miejsce w finale

3. Andreas Jonsson (Szwecja) - 12 (3,0,0,3,2,2,2) + 3. miejsce w finale

4. Greg Hancock (USA) - 14 (3,1,2,3,3,2,0) + 4. miejsce w finale

5. Chris Holder (Australia) - 11 (3,2,1,2,2,1)

6. Magnus Zetterstroem (Szwecja) - 9 (2,3,3,0,0,1)

7. Emil Sajfutdinov (Rosja) - 8 (0,3,2,0,3,0)

8. Nicki Pedersen (Dania) - 8 (0,2,3,2,1,d)

9. Jason Crump (Australia) - 7 (1,0,0,3,3)

10. Hans Andersen (Dania) - 7 (3,1,0,3,w)