Kapitan Rudzików z wielkim szacunkiem wypowiada się o "Zengim". - Grzegorz prezentuje się bardzo dobrze i jest prawdopodobnie jednym z tych młodych Polaków, o których wkrótce będzie głośno. Musi minąć jednak trochę czasu zanim przystosuje się on do panujących w Wielkiej Brytanii warunków, a zwłaszcza do tych krótkich torów - powiedział Adams.
Oprócz Leigh kolegami wychowanka Falubazu w zespole ze Swindon są Cory Gathercole, Jordan Frampton, Mads Korneliussen, Thomas H. Jonasson, Morten Risager, Simon Stead oraz Steve Boxall. - "Steady" obudził się pod koniec ubiegłego sezonu i teraz jest już w dobrej dyspozycji. Mads to również bardzo solidny zawodnik, zwłaszcza na torze Rudzików. W składzie mamy także dwóch prawdopodobnie najlepszych rezerwowych w osobach Thomasa oraz Cory'ego - dodał Australijczyk.
W minionych rozgrywkach Elite League Swindon Robins zaliczane było do głównych faworytów zmagań i ostatecznie wywalczyło srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Wielkiej Brytanii. Teraz jednak u bukmacherów najmniej można zarobić za postawienie pieniędzy na triumf Poole Pirates oraz Peterborough Panthers. - Mamy takie same szanse jak wszyscy. Każdy zespół rozpoczyna zabawę z zerowym dorobkiem, a żeby dostać się do play-off wystarczy załapać się do pierwszej czwórki. Nie widzę powodu, dla którego miałoby się nam to nie udać - zakończył Adams.
Przypomnijmy, że Grzegorz Zengota nie jest w tej chwili jedynym Polakiem w Elite League. Poza 21-latkiem na parafowanie umów w najsilniejszej lidze na Wyspach zdecydowali się jeszcze Krzysztof Buczkowski (Peterborough Panthers), Krzysztof Kasprzak (The Lakeside Hammers), Robert Miśkowiak (Ipswich Witches), Artur Mroczka (Poole Pirates) i Dawid Stachyra (Ipswich Witches).