W tym artykule dowiesz się o:
Po przewiezieniu do szpitala okazało się, że Szczepaniak doznał złamania obojczyka, co oznacza kilkunastodniowy rozbrat z żużlem. Więcej szczęścia miał z kolei Anglik, który po upadku uskarżał się na bóle lewej ręki. Richardson zaraz po zakończeniu spotkania udał się do szpitala, skąd napłynęły pozytywne wieści. "Rico" jest, bowiem jedynie mocno poobijany i nic nie stoi na przeszkodzie w jego występie w niedzielnym spotkaniu w Rzeszowie.