Po przewiezieniu do szpitala okazało się, że Szczepaniak doznał złamania obojczyka, co oznacza kilkunastodniowy rozbrat z żużlem. Więcej szczęścia miał z kolei Anglik, który po upadku uskarżał się na bóle lewej ręki. Richardson zaraz po zakończeniu spotkania udał się do szpitala, skąd napłynęły pozytywne wieści. "Rico" jest, bowiem jedynie mocno poobijany i nic nie stoi na przeszkodzie w jego występie w niedzielnym spotkaniu w Rzeszowie.
Richardson tylko poobijany
Drugi bieg spotkania pomiędzy Złomrexem Włókniarzem Częstochowa, a Unibaxem Toruń na długo pozostanie w pamięci wielu kibiców. W makabrycznie wyglądającym upadku uczestniczyli Wiesław Jaguś, Adrian Miedziński, Lee Richardson oraz Michał Szczepaniak, którzy szczepili się motocyklami i z impetem uderzyli w bandę. Torunianie wyszli z upadku niemal bez szwanku, natomiast Richardson, jak i starszy braci Szczepaniaków więcej nie pojawili się na torze.