Żużel. Rewelacja PGE Ekstraligi z najlepszym występem w karierze. Tak go skomentował

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mads Hansen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mads Hansen

Jedenaście punktów dorzucił w czwartek Mads Hansen do dorobku Krono-Plast Włókniarza, który triumfował w Zielonej Górze (52:37). Duńczyk wyrósł na jedno z objawień tego sezonu w PGE Ekstralidze i radzi sobie coraz lepiej.

NovyHotel Falubaz Zielona Góra był pierwszym polskim klubem w karierze Mads Hansen. Choć Duńczyk z jazdą w zespole z Grodu Bachusa wiązał bardzo duże nadzieje, to swojej szansy nie otrzymał i był wypożyczony do opolskiego Kolejarza. Spędził tam w sumie cztery sezony (2018-2021). Stamtąd trafił na rok do Landshut Devils, a następnie do Wybrzeża Gdańsk. Kolejnym krokiem była PGE Ekstraliga.

Przed sezonem wielu zastanawiało się, czy Hansen sprosta wyzwaniu, którym było zastąpienie Jakuba Miśkowiaka. Udało mu się to w świetnym stylu, a w czwartkowy wieczór w Zielonej Górze odjechał najlepsze spotkanie w karierze w PGE Ekstralidze.

- Jestem zadowolony ze swojego występu. To jeden z moich ulubionych torów, więc fajnie było się zaprezentować z tak skutecznej strony. Szczególnie dla naszego zespołu. Każdy z nas spisywał się bardzo dobrze. Pokazaliśmy, że jesteśmy jednymi z najlepszych. To fantastyczne uczucie! - powiedział po meczu w rozmowie z WłókniarzTV.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Cook, Kvech, Baron i Majewski gośćmi Puki

Dla Krono-Plast Włókniarza był to piąty mecz z rzędu zakończony zwycięstwem. W Zielonej Górze imponowali oni przede wszystkim momentem startowym i defensywną jazdą. - Każdy z nas dobrze startował, co było dla nas idealne. Dobrze nam szło również na trasie, szczególnie w momencie, w którym mogliśmy szybko wyjechać z pierwszego wirażu - dodał Duńczyk.

Teraz przed częstochowskim zespołem wyjazd do Wrocławia. W ubiegłym sezonie podopieczni, wówczas Lecha Kędziory dzielnie walczyli na Stadionie Olimpijskim, ale przegrali 46:44. - To będzie trudne spotkanie, ale jeśli będziemy tam dysponować tak samo świetnym momentem startowym, jak w Zielonej Górze, to uważam, że jesteśmy w stanie tam wygrać. Musimy zresztą to zrobić, aby być w czołówce, więc mam nadzieję, że nam się uda - skomentował.

Czytaj także:
- Z Cowry do najlepszej ligi świata
- Transfer Cellfast Wilków nie był wcale taki oczywisty

Komentarze (0)