O śmierci byłego norweskiego żużlowca poinformowała jego rodzina, a za nią portal speedwaynorge.no. Aage Hansen był jednym z najlepszych norweskich żużlowców w historii. Siedmiokrotnie stał na najwyższym stopniu podium Indywidualnych Mistrzostw Norwegii. Nie było na niego mocnych w latach 1956-1961 oraz 1963.
Najlepszy w jego karierze był rok 1957. Wtedy to jedyny raz awansował do finału Indywidualnych Mistrzostw Świata. Na legendarnym stadionie Wembley wywalczył 4 punkty i zajął dwunastą pozycję.
Znany był nie tylko w Norwegii, ale i w Anglii. Tam ścigał się dla Ipswich Witches. W latach pięćdziesiątych przyjeżdżał także do Polski. W 1955 roku jeździł na warszawskim Stadionie Dziesięciolecia, a zawody oglądało wówczas 90 tysięcy widzów.
Na żużlowej imprezie obecny był sam Nikita Chruszow, który gościł wtedy w stolicy w związku z otwarciem Pałacu Kultury i Nauki. Hansen był wtedy najlepszy i podczas ceremonii w symbolu stolicy odebrał nagrodę.
Po zakończeniu żużlowej kariery Hansen został mechanikiem motocyklowym i miał swój warsztat w Oslo. Pełnił funkcję doradcy technicznego fabryki Suzuki w Japonii. Współpracował także z fabrykami BMW i Vespa. Zbudował pierwszy w Norwegii motocykl z kamerą, który przeznaczony był dla policji.
Czytaj także:
Rosjanin chce reprezentować Polskę. Stanowcza reakcja związku
Dlaczego Janowskiego nie ma w SGP? Jaka będzie rola Hancocka w teamie Woźniaka? Oglądaj Magazyn PGE Ekstraligi!