Żużel. W tym aspekcie Motor zdeklasował stawkę. Do dwóch najlepszych w historii zabrakło niewiele

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Dominik Kubera przed Jarosławem Hampelem
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Dominik Kubera przed Jarosławem Hampelem
zdjęcie autora artykułu

Ponad 200 razy zawodnicy Platinum Motoru Lublin mijali linię mety na pierwszym miejscu w zakończonym sezonie PGE Ekstraligi. Od kilkunastu lat nie było sytuacji, by drużyna w najwyższej lidze w kraju przekroczyła barierę tylu "trójek" w jednym roku.

Pierwsza połowa tego sezonu PGE Ekstraligi ułożyła się pod dyktando Betard Sparty Wrocław, która zanotowała aż dwanaście zwycięstw z rzędu, dzięki czemu zapewniła sobie triumf w rundzie zasadniczej. Od pewnego momentu do głosu doszedł też jednak Platinum Motor Lublin, który z kolei serią dwunastu zwycięstw zakończył sezon. A to mogło oznaczać tylko jedno - zdobycie złotego medalu i w tym przypadku obronę mistrzowskiego tytułu.

Lublinianie skuteczni byli przede wszystkim na własnym torze, który niemal od początku pobytu w elicie jest ich dużym atutem. W tym sezonie, na jego początku, tylko Sparta znalazła sposób na Motor, wygrywając na jego terenie 46:44. Potem nie było już na Koziołki mocnych. Rozbita została choćby Fogo Unia Leszno, która przegrała przy Alejach Zygmuntowskich aż 25:65.

Na sukces Motoru zarówno w postaci złota, jak i tego, że wygrał dwanaście razy z rzędu, składały się rzecz jasna kolejne wygrane biegowe. Lubelski zespół 69 razy triumfował 5:1, a 76 razy 4:2. Indywidualnych zwycięstw jego zawodników odnotowano aż 204. To wynik wprost rewelacyjny i - jak się okazuje - jeden z najlepszych takich w XXI wieku w PGE Ekstralidze.

Mistrzom kraju zabrakło niewiele, by pobić wynik leszczyńskiej Unii z roku 2010, gdy w drodze po złoto jej reprezentanci minęli linię mety jako pierwsi 205 razy. Najwyższy wynik w tym stuleciu należy jednak do kogoś innego. W 2008 "trójkami" jak z armaty strzelał Włókniarz Częstochowa, który zaliczył ich 217. Co ciekawe, Lwy tamten sezon zakończyły bez medalu.

To, co łączy te trzy rezultaty, to taki sam ligowy system, czyli ośmiozespołowa liga złożona z rundy zasadniczej, a potem play-off z udziałem czołowych sześciu. Prezentujemy w tabeli poniżej najlepsze tego typu osiągnięcia, odkąd najwyższy poziom nazywany jest Ekstraligą.

Gwoli ścisłości, w tym roku w elicie kolejność pod względem wygranych biegów prezentuje się następująco: 1. Motor (204), 2. Sparta (173), 3. KS Apator (151), 4. Włókniarz (140), 5. Stal (119), 6. Unia (100), 7. GKM (86), 8. Wilki (65).

Najwięcej wygranych biegów przez zawodników danego zespołu w Ekstralidze (2000-2023):

WygraneDrużynaMeczeBiegiSezonMiejsce na koniec
217Włókniarz Częstochowa2030020084. miejsce
205Unia Leszno202962010złoty medal
204Motor Lublin203002023złoty medal
196Unia Tarnów223302012złoty medal
195Unibax Toruń223302012brązowy medal
193Atlas Wrocław203002006złoty medal
189Stal Gorzów223262012srebrny medal
187Motor Lublin203002022złoty medal
185Unia Tarnów182702014brązowy medal
185Unia Tarnów203002004złoty medal

ZOBACZ WIDEO: Czy kluby płacą zawodnikom? Krzysztof Cegielski zabrał głos

CZYTAJ WIĘCEJ: Fakty i liczby. Drugi tryplet Zmarzlika. Fenomenalne dokonania medalowe Kubery Motor Lublin raz jeszcze z najlepszymi juniorami. Cierniak przyćmił Kowalskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty