Żużel. Becker wrócił na tor i jedzie walczyć o SGP. Występ w Łodzi wciąż niepewny

Materiały prasowe / Falubaz / Na zdjęciu: Luke Becker
Materiały prasowe / Falubaz / Na zdjęciu: Luke Becker

Luke Becker wrócił na tor po groźnej kontuzji, której nabawił się u progu sezonu w Żarnowicy. Amerykanin w sobotę znów będzie się ścigał, a pierwsze zawody zaliczy właśnie na słowackim owalu.

Przypomnijmy, że Luke Becker kontuzji nabawił się podczas zawodów o Międzynarodowe Indywidualne Mistrzostwo Słowacji. Wskutek kolizji z Antonem Karlssonem upadł na tor, a konsekwencję całego zdarzenia było pęknięcie kości strzałkowej w okolicach kostki.

Amerykanin długo się leczył, bo ponad półtora miesiąca. W tym tygodniu zawodnik Enea Falubazu Zielona Góra wrócił już na tor i odbył pierwszą sesję treningową na torze w Zielonej Górze.

- Pamiętajmy, że on dopiero zaczyna sezon i potrzebuje czasu, aby się w pełni rozjeżdzić. Trening, a zawody to zupełnie coś innego. Jestem z nim umówiony, że po sobotnich zawodach zdzwonimy się i podejmiemy decyzję odnośnie jego występie w niedzielę. Ja muszę mieć pewność, że Luke będzie gotowy do jazdy. Jakakolwiek wątpliwość wykluczy jego start - powiedział Piotr Protasiewicz cytowany przez falubaz.com.

ZOBACZ WIDEO: Ci zawodnicy Unii Leszno jadą poniżej oczekiwań. Menedżer mówi o presji

W sobotę Becker wróci do Żarnowicy, bo weźmie tam udział w eliminacjach do Grand Prix 2024. Amerykanin nie ukrywa, że noga go boli, ale jest już w stanie wytrzymać na tyle, by jeździć na motocyklu.

- W moim planie jest także obecność w niedzielę w Łodzi. Gdybym nie czuł się w 100% pewny, odpuściłbym weekendowe ściganie. Po dzisiejszym treningu wiem jednak, że dam radę. Jestem gotowy i odpowiednio silny, aby wystąpić w tych zawodach. Oczywiście nie mogę przewidzieć przyszłości, ale myślę, że będę w stanie to zrobić. Nie mogę doczekać się pierwszego meczu w barwach Zielonej Góry. Minęły dwa miesiące, a ja czuję się jakby to był cały sezon - powiedział wczoraj Luke Becker.

Czytaj także:
Na takie informacje ze Świętochłowic czekaliśmy! "Zaczynamy nowy rozdział"
Federacja popełniła duży błąd. Zawodnikom z polskich lig groziły poważne konsekwencje!

Komentarze (4)
avatar
kiks
26.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W sparingach przed kontuzją Luke był bardzo wolny, ewidentnie nie przygotowany do sezonu. Teraz leczy kontuzję. To młody zawodnik, który potrzebuje czasu na wzmocnienie siebie i sprzętu. 
avatar
ABC- prawdziwy
26.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze że wraca. Ale nic na siłę. Trzeba mu teraz dużo kółek i trochę czasu by nogę do końca wykurować 
avatar
ECHNATON
26.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nawet jak sam jedzie to nie wyglada to najlepiej podobno...Z drugiej strony potrzebuje ścigania jak i Borowiak, więc niech chłopaki jeżdżą gdzie sie da. 
avatar
falubert
26.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Spoko, nic na siłę. Jeszcze możemy sobie pozwolić na jazdę w nieoptymalnym składzie. Drużyna jest mocna, brak jednego zawodnika uzupełniają inni.