[tag=86085]
Ace Pijper[/tag] wraz ze swoim ojcem Theo udali się w ostatni weekend lutego do Francji. W Morizes odbywała się inauguracja Ligue Nationale de Speedway, gdzie obaj związali się z nowym klubem na mapie - Moto Club Val de Guyenne Iron Deer.
Niestety dla młodego Brytyjczyka, ale już w pierwszym biegu został ostro zaatakowany przez Mathieu Tresarrieu i na skutek tego upadł.
Kraksa była na tyle poważna, że syn wicemistrza świata na długim torze z 2010 roku na kilka chwil stracił przytomność.
Zawodnik po krótkim pobycie na OIOM-ie i skanowaniu rezonansem magnetycznym dostał jednak zgodę na to, by opuścić Francję i udać się do domu. Skończyło się tylko na strachu, a Ace Pijper jest wyłącznie poobijany i posiniaczony.
Czytaj także:
Żużlowiec z kibicowskim sercem
Jako nastolatkowie stawali na podium IMŚ. Nie każdemu udało się zrobić karierę
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała