Od kilku tygodni na Stadionie Skałka im. Pawła Waloszka w Świętochłowicach trwają prace związane z budową nowego toru żużlowego. To pierwszy krok do tego, by żużel wrócił do tego śląskiego miasta po kilku latach nieobecności spowodowanej problemami z przebudową obiektu.
Prace nabierają tempa, a postęp może cieszyć fanów czarnego sportu w Świętochłowicach. O szczegółach w mediach społecznościowych poinformował prezydent miasta, Daniel Beger.
"Stan prac na dziś to: gotowe odwodnienie, zamontowana połowa słupków do mocowania band. Wkrótce rozpocznie się etap wyłożenia granitu. Do końca roku zadanie powinno być zrealizowane" - napisał na Facebooku.
ZOBACZ Magazyn PGE Ekstraligi. Staszewski, Cegielski i Świsłowski gośćmi Musiała
Przy okazji poinformował, że wziął udział w akcji "Nie bądź dupek, kup sobie słupek". Jej celem jest zebranie pieniędzy na funkcjonowanie żużla w Świętochłowicach.
Fani żużla są z pewnością ciekawi szczegółów technicznych dotyczących nowego żużlowego toru. Jego długość wynosić ma 370 metrów. Długość band to 470 m, szerokość toru na prostej to 10,5 m, a na łukach 17 m. Łuki będą wyprofilowane pod kątem 7 stopni. To ma umożliwić widowiskową jazdę na Skałce.
Czytaj także:
Skomentował sytuację Rosjan. "Nie dziwi mnie, że milczą. Nikt nie chce mieć rodziny w obozie pracy"
Gruchalski stracił sezon z powodu kontuzji. Poznaliśmy jego plany dotyczące przyszłości