Żużel. Zawodnik Falubazu Zielona Góra walczy o powrót na tor. Pomoże zespołowi w play-offach?

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Dawid Rempała
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Dawid Rempała

Na początku lipca Dawid Rempała zanotował groźny upadek, po którym zdiagnozowano u niego złamaną kość udową. Od operacji minął prawie miesiąc. Zawodnik Falubazu Zielona Góra poinformował o swoim obecnym stanie zdrowia.

Podczas DMPJ w Zielonej Górze doszło do groźnego zdarzenia. W trzynastym wyścigu defekt zanotował jadący na drugiej pozycji Denis Zieliński, przez co upadł na tor. Ominąć go zdołał Dawid Rempała, jednak junior Stelmet Falubazu Zielona Góra nie opanował motocykla i kilkadziesiąt metrów dalej również zapoznał się z nawierzchnią.

Junior z Torunia wyszedł z tej sytuacji bez szwanku, natomiast Rempała na noszach trafił do karetki, która zabrała go do szpitala. Tam zdiagnozowano złamanie kości udowej. Jeszcze tego samego dnia przeszedł on operację.

Po niecałym miesiącu Rempała zabrał głos w mediach społecznościowych. Jego wpis może budzić nadzieję dla sztabu szkoleniowego Stelmet Falubazu, a także kibiców.

ZOBACZ WIDEO Fala kontuzji w Stali. Chomski zdradza szanse na powroty Vaculika, Hurysza i Bartkowiaka. Powrót Słowaka będzie skomplikowany

"Dziękuję za wszystkie zapytania o mój stan zdrowia, jak widać na motorze już siedzieć mogę natomiast na jazdę jeszcze muszę troszkę poczekać. Z nogą, z dnia na dzień jest coraz lepiej, i dzięki fizjoterapeucie Mateuszowi Staśko ból nie doskwiera mi już praktycznie w ogóle i palę się już do powrotu na tor" - napisał junior zespołu z Zielonej Góry.

Trudno spodziewać się, aby Rempała wystąpił w pierwszym spotkaniu fazy play-off z H.Skrzydlewska Orłem Łódź. Być może kierownictwo Stelmet Falubazu będzie mogło liczyć na niego w rewanżowym starciu lub półfinałowym dwumeczu, jeżeli zielonogórzanie uzyskają awans.

Przeczytaj także:
Jeszcze jeden sezon? Protasiewicz zabrał głos w sprawie swojej kariery
Były menedżer Falubazu nie ma wątpliwości. Klub walczy nie tylko o awans, ale i przyszłość

Źródło artykułu: