Żużel. Weekend w pigułce. Tego meczu Sparta nie może przegrać. Beniaminek wreszcie zdobędzie punkty?

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu (od lewej): Daniel Bewley i Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu (od lewej): Daniel Bewley i Maciej Janowski

Przed nami kolejne żużlowe emocje. Runda zasadnicza wkracza w decydującą fazę w kontekście walki o fazę play-off w PGE Ekstralidze i eWinner 1. Lidze. Oto weekend w pigułce!

TO BĘDZIE HIT. Betard Sparta Wrocław - zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa. Dla gospodarzy będzie to bardzo ważne spotkanie. Zwycięstwo wrocławian sprawi, że będą oni bardzo blisko awansu do fazy play-off, z kolei ich ewentualna porażka może oznaczać niepewność aż do samego końca rundy zasadniczej rozgrywek. "Lwy" osłabione brakiem Fredrika Lindgrena pokazały już w minionej kolejce, że potrafią być skuteczne i postarają się wywieźć z Wrocławia trzy duże punkty. Mecz zapowiada się więc bardzo ciekawie i pozostaje mieć nadzieję, że nie zawiedzie oczekiwań!

TU PACHNIE NIESPODZIANKĄ. Arged Malesa Ostrów - Fogo Unia Leszno. Coraz ciężej wierzyć, że ostrowianom uda się zdobyć jakiekolwiek punkty w tym sezonie, aczkolwiek w meczu z Unią mogą oni pokusić się o niespodziankę. Faworytem będą oczywiście przyjezdni, natomiast kilka czynników może sprawić, że wreszcie spełni się pozytywny dla beniaminka scenariusz. Leszczynianie mają bowiem kilka problemów. Stabilnej formy nie prezentuje Jaimon Lidsey, furory nie robią juniorzy, niewiadomą jest dyspozycja powracającego po kontuzji Piotra Pawlickiego, a ponadto w ostatnich tygodniach gorzej radzi sobie David Bellego. Przy odrobinie szczęścia Ostrovii być może uda się w końcu zdobyć punkty w PGE Ekstralidze.

TU MOGĄ POLECIEĆ ISKRY. Cellfast Wilki Krosno - ROW Rybnik. Ostatnie mecze nie były udane dla obu zespołów. Gospodarze z pewnością będą chcieli wrócić na właściwe tory i pokazać, że cały czas są mocni, z kolei "Rekiny" są w bardzo złej sytuacji i w najbliższych spotkaniach muszą zrobić wszystko, by uniknąć spadku. Zdecydowanym faworytem tego starcia będą oczywiście Wilki, aczkolwiek ROW pokazał już w tym roku, że potrafi sprawić niespodziankę i na pewno będzie mocno zdeterminowany.

ZOBACZ WIDEO Ogromne problemy brytyjskiego żużla. To dlatego nie poszli śladem Polski

OD TEGO ZAWODNIKA DUŻO ZALEŻY. Jack Holder. For Nature Solutions Apator w najbliższej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Motorem Lublin. O zwycięstwo będzie mu niezwykle trudno, aczkolwiek z pewnością będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Robert Lambert i Patryk Dudek prezentują bardzo wysoki poziom i o ich postawę kibice "Aniołów" mogą być raczej spokojni, natomiast torunianom na tak ciężkim terenie będzie potrzebne większe wsparcie jeszcze jednego z seniorów. Paweł Przedpełski być może nie zachwyca, ale zawsze dorzuca kilka "oczek" do dorobku drużyny, natomiast Jack Holder zbyt często notuje fatalne występy. Australijczyk musi zdobyć przynajmniej 7-8 punktów, inaczej jego zespół będzie skazany na wysoką porażkę.

LICZBA. 400. Barierę tylu biegów odjechanych na poziomie PGE Ekstraligi może w najbliższej kolejce przekroczyć Mikkel Michelsen. Duńczyk do tej pory wystąpił w 398 wyścigach na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce.

Zobacz także: Żużel. Gwiazda PGE Ekstraligi znowu została zasypana ofertami. Będzie jak co roku?
Zobacz także: W lubuskim jak za starych czasów. Stal dała Falubazowi prztyczka w nos!

Źródło artykułu: