Żużel. Mecz prawdy dla Startu Gniezno. Kolejnej wpadki kibice mogą nie wybaczyć

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck

Kibice Aforti Startu Gniezno są rozgoryczeni i bez wątpienia mają do tego pełne prawo. W niedzielę czerwono-czarni będą mogli choć w pewnym stopniu zamazać plamę, choć łatwo o to na pewno nie będzie.

Do tej pory Aforti Start Gniezno pojechał na domowym owalu tylko jedno spotkanie. W Niedzielę Wielkanocną czerwono-czarni niespodziewanie przegrali z Orłem Łódź aż 35:55. Gnieźnianie ewidentnie źle czuli się na swoim torze, który w zasadzie nie był dla nich żadnym atutem. Gnieźnieński zespół lepiej wypadał na wyjazdach - do tej pory punktował w Zielonej Górze (remis) i Gdańsku (zwycięstwo).

Przed kolejnym meczem Startu w Gnieźnie kibice są pełni obaw. Mają w pamięci blamaż z Orłem, ale i zważają na to, co wydarzyło się podczas środowych i czwartkowych zmagań w DMPJ.

Tego drugiego dnia stan toru był już tak zły, że sędzia Paweł Michalak przerwał zawody po niespełna czterech biegach. Co warte podkreślenia, to wcale nie przez pogodę nawierzchnia zachowywała się tak, a nie inaczej. Po przedwczesnym zakończeniu rywalizacji gnieźnianie zakasali rękawy, by uporać się z problemami.

ZOBACZ WIDEO Woźniak mechanikiem Zmarzlika. "Zawsze to cenne doświadczenie"

W Starcie zdają sobie sprawę z tego, że mecz z Trans MF Landshut Devils jest bardzo istotny. - Oczywiście, wszyscy wiedzą, że to jest bardzo ważny mecz. Może on zadecydować o awansie do fazy play-off. Wszyscy jesteśmy tego świadomi - powiedział nam menedżer Aforti Startu Błażej Skrzeszewski.

Sytuacji czerwono-czarnych zdecydowanie nie ułatwia to, że kontuzjowani są Peter Kildemand i Oskar Fajfer. W osłabionym zestawieniu ekipa z pierwszej stolicy Polski będzie musiała stawić czoła walecznemu rywalowi z Niemiec.

Na papierze skład Devils nie wygląda porywająco, ale sporo krwi gospodarzom niedzielnego pojedynku napsuć powinni m.in. Kai Huckenbeck, Mads Hansen czy Dimitri Berge. Również juniorzy beniaminka mogą przywieźć do mety ważne punkty. W tym spotkaniu możliwy jest tak naprawdę każdy rezultat, choć w teorii za faworyta trzeba uznać miejscowych.

Awizowane składy:

Aforti Start Gniezno
9. Ernest Koza
10. Szymon Szlauderbach
11. Antonio Lindbaeck
12. Zbigniew Suchecki
13. Michael Jepsen Jensen
14. Mikołaj Czapla
15. Marcel Studziński

Trans MF Landshut Devils
1. Kai Huckeneck
2. Valentin Grobauer
3. Erik Riss
4. Mads Hansen
5. Dimitri Berge
6. Norick Bloedorn
7. Erik Bachhuber

Początek meczu: 16:30

Czytaj także:
Dominik Kubera wkrótce wróci na tor?!
Znamy daty kolejnych spotkań w eWinner 1. oraz 2. lidze

Komentarze (1)
avatar
sks
15.05.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
liczymy się z tym że problemy z torem i kontuzje czołowych zawodników mogą sprawić że przegramy dziś