Już za dwa lata odbędą się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w szwedzkim Falun. Sven von Holst, szef zespołu organizującego imprezę zdaje sobie sprawę z tego, że przed nim miesiące bardzo ciężkiej pracy.
- Moi współpracownicy również to wiedzą. I dobrze, to jeszcze bardziej podniesie poziom naszych działań. Przed nami kilka dużych projektów, które należy właściwie wykonać, a także szereg istotnych decyzji, które muszą być podjęte, abyśmy mogli zorganizować światowej klasy wydarzenie - informuje Sven von Holst.
Wspólnie z przedstawicielami miasta Falun, organizatorzy gościli w Val di Fiemme, aby przyglądać się mistrzostwom świata od zaplecza. Według von Holsta pobyt we Włoszech wzmocnił ducha szwedzkiego zespołu.
Jak w tej chwili wyglądają przygotowania do organizacji mistrzostw w Falun? - Generalnie rzecz ujmując, jesteśmy na dobrej drodze. Niezwykle istotne jest utrzymanie prędkości pracy, żeby uzyskać trochę wolnego czasu do wykorzystania w przyszłości. Jednak w pewnych aspektach, takich, jak istotne inwestycje związane z infrastrukturą, balansujemy na krawędzi. Liczę na to, że wszystko zostanie wykonane na czas - choćby dlatego, że musi być. Nie mamy wyboru - podkreśla Sven von Holst.