Agnieszka Radwańska po zaciętej walce przegrała z Marią Szarapową 5:7, 7:6 (7-4), 2:6 w meczu grupy białej turnieju finałowego WTA. - Kobiecy tenis jest nieprzewidywalny. Na ogół Rosjanka jest odporna psychicznie, ale tym razem nie musiała wygrywać w dwóch setach. Po przegranej drugiej partii opanowała emocje, co dało jej wygraną. Takie pogonie Agnieszki nie dziwią, ona jest z tego znana. Równie dobrze przecież do trzeciego seta mogło nie dojść - powiedział byłī tenisista Wojciech Fibak.