- Już kilka razy mówiłem, że one są podobnie utalentowane, ale w zupełnie inny sposób. U Agnieszki talent był jak u Martiny Hingis. Jej tenis był jak z bajki, delikatny, łagodny. Wszystko było przemyślane i każda piłka była posyłana spokojnie. Iga to jest wulkan. To są mocne, szybkie piłki posyłane w idealne miejsca. Świątek stosuje błyskawiczne rozwiązania, a przy tym potrafi zaskoczyć delikatnym skrótem. Ona gra precyzyjnie. Taka dziewczyna trafia się raz na milion - mówi Wojciech Fibak zapytany o to czy Iga Świątek ma większy talent niż Agnieszka Radwańska.