W 2019 roku Roger Federer pojawił się najpierw na mączce w Madrycie, a następnie poleciał do Rzymu. W hiszpańskiej stolicy pokonał go w ćwierćfinale Austriak Dominic Thiem. Natomiast we Włoszech Szwajcar nie wyszedł do pojedynku III rundy ze Stefanosem Tsitsipasem.
Tym razem fani nie zobaczą Federera podczas imprez rangi ATP Masters 1000 w Madrycie i Rzymie. - W planach Rogera jest tylko występ na kortach Rolanda Garrosa - powiedział menedżer Tony Godsick w rozmowie z agencją Reuters.
20-krotny mistrz wielkoszlemowy wystąpi zatem jedynie na paryskiej mączce, na której w zeszłym roku dotarł do półfinału. W tej fazie większych szans nie dał mu król kortów ziemnych, Hiszpan Rafael Nadal, późniejszy triumfator całego turnieju.
Decyzja Federera nie jest zaskoczeniem. Szwajcar chce się skupić na przygotowaniach do Wimbledonu, gdzie ma realną szansę powiększyć swój wielkoszlemowy dorobek. Do tego na przełomie lipca i sierpnia chce wystąpić w igrzyskach w Tokio. W jego kolekcji nie ma jeszcze olimpijskiego złota wywalczonego w singlu.
Zobacz także:
Magda Linette, Iga Świątek i Hubert Hurkacz pewni gry w Miami
WTA Petersburg: Belinda Bencić pożegnała Swietłanę Kuzniecową
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Stefan Kraft lata jak szalony. "Punkty zdobywa krok po kroku"