W listopadzie 2018 roku Agnieszka Radwańska postanowiła, że w wyniku problemów zdrowotnych zakończy zawodową karierę. Najwybitniejsza polska tenisistka definitywnie zawiesiła rakietę na kołku i rozpoczęła nowe życie. Nowe, bo tak należy nazwać to już bez zawodowego tenisa na pierwszym miejscu.
- Teraz sama mogę sobie organizować dzień. Nie znam swojego ramowego kalendarza na dwanaście miesięcy do przodu. Mogę robić różne rzeczy i działać spontanicznie. Pojechać na majówkę, urządzić własne urodziny. Nie muszę spędzać świąt z paszportem w ręku, bo zazwyczaj drugiego dnia był już wylot do Australii - mówi Agnieszka Radwańska w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- To są takie przyziemne sprawy, które teraz się bardzo docenia. To jest normalne życie, które mnie niezwykle cieszy po latach pracy w zupełnie innym trybie. Od wczesnego dzieciństwa, od momentu, gdy tenis stał się priorytetem - podkreśla najwybitniejsza polska tenisistka.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez
Wcześniej tenis pochłaniał zdecydowaną większość jej czasu. Ojciec, który był jej trenerem, zawsze trzymał rękę na pulsie i pilnował, by zarówno Agnieszka Radwańska, jak i jej siostra Urszula, poszły w odpowiednim kierunku.
- Szybko wskoczyłam do touru, ale byłam skoncentrowana tylko na tenisie. Poza tym nawet gdyby w mojej głowie zaczynały się rodzić jakieś dziwne pomysły, to błyskawicznie zostałyby z niej przez tatę wybite. Z Ulą zawsze chciałyśmy być jeszcze lepsze, dlatego zależało nam, by żaden trening nie przepadł - wspomina Radwańska.
Dodaje, że wspólnie z siostrą potrafiła późnym wieczorem udać się z własnej woli na siłownię, by odbyć zaległy trening. W podobny sposób myślą zawodnicy młodego pokolenia, których czeka wielka kariera na kortach - m.in. Iga Świątek i Hubert Hurkacz. To przekłada się na ich wyniki.
Zobacz też:
Agnieszka Radwańska w ciąży! Zaskakujący wpis byłej polskiej tenisistki
Tenis. Australian Open: Agnieszka Radwańska pogratulowała Karolinie Woźniackiej wspaniałej kariery