Rozstawiona z "czwórką" Katarzyna Kawa jako pierwsza z Polek zaprezentowała się w środę w węgierskiej imprezie. Mieszkająca w Poznaniu tenisistka przegrała po tie breaku pierwszego seta meczu z Gretą Arn, ale potem nie dała żadnych szans doświadczonej Węgierce, która ma na koncie dwa tytuły WTA. Kawa wygrała 6:7(5), 6:2, 6:1 i dzięki temu spotka się w czwartek ze Szwajcarką Simoną Waltert.
W Szekesfehervarze zakończyła się w środę zwycięska passa Mai Chwalińskiej. Na przełomie lipca i sierpnia dąbrowianka wygrała 15 meczów z rzędu i triumfowała w turniejach w Bytomiu, Kozerkach i Warszawie. Jednak na Węgrzech Polka musiała uznać wyższość Iriny Marii Bary. Rumunka okazała się w każdym secie lepsza o jedno przełamanie i zwyciężyła ostatecznie 6:4, 6:4.
Nie udał się singlowy występ Magdalenie Fręch. Łodzianka wylosowała w I rundzie rozstawioną z drugim numerem Irinę-Camelię Begu i była 22. rakieta świata nie dała jej żadnych szans. Pojedynek Polki i Rumunki trwał zaledwie 66 minut, w ciągu których nasza tenisistka straciła serwis aż sześciokrotnie. Jej mecz zakończył się wynikiem 1:6, 1:6.
Kiskut Open, Szekesfehervar (Węgry)
ITF World Tennis Tour, kort ziemny w hali, pula nagród 60 tys. dolarów
środa, 16 października
I runda gry pojedynczej:
Katarzyna Kawa (Polska, 4) - Greta Arn (Węgry, WC) 6:7(5), 6:2, 6:1
Irina-Camelia Begu (Rumunia, 2) - Magdalena Fręch (Polska) 6:1, 6:1
Irina Maria Bara (Rumunia) - Maja Chwalińska (Polska) 6:4, 6:4
I runda gry podwójnej:
Reka-Luca Jani (Węgry) / Paola Ormaechea (Argentyna) - Maja Chwalińska (Polska) / Adrien Nagy (Węgry) 5:7, 6:3, 10-7
Zobacz także:
Tiencin: drugi tytuł Rebekki Peterson
Linz: triumf 15-letniej Cori Gauff
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Szpital zamiast igrzysk. Dramat Joanny Dorociak