Zawody w Midland kojarzą się Urszuli Radwańskiej z jej powrotem do rywalizacji w 2014 roku po kontuzji barku. Wówczas nasza tenisistka wystąpiła w głównej drabince i odpadła w ćwierćfinale. Tym razem musi walczyć w dwustopniowych eliminacjach.
Po zwycięstwie w futuresie na Gwadelupie krakowianka powróciła do Top 300 rankingu WTA. Aktualnie zajmuje w nim 274. pozycję i ciągle chce się poprawiać. W poniedziałek nie dała żadnych szans Maegan Manasse (WTA 389), zwyciężając pewnie po zaledwie 64 minutach 6:2, 6:2.
Nasza reprezentantka straciła serwis tylko raz i to w gemie otwierającym pojedynek. Amerykanka długo z prowadzenia się nie cieszyła, ponieważ Ula Radwańska trzykrotnie odebrała jej podanie w premierowej odsłonie. Z kolei w drugim secie krakowianka wygrała ze stanu po 2 cztery gemy z rzędu i szybko zwieńczyła spotkanie.
Zobacz także: Ranking WTA: Świątek w górę, spadek Linette i Fręch. Osaka zadebiutowała na pozycji liderki
We wtorek Ula Radwańska mogła się zmierzyć ze starszą siostrą aktualnej liderki rankingu WTA i mistrzyni Australian Open 2019, Mari Osaką. Ta jednak przegrała gładko w dwóch setach z Eminą Bektas. Tym samym to właśnie notowana na 388. miejscu w rankingu WTA Amerykanka skrzyżuje we wtorek rakiety z Polką.
ZOBACZ WIDEO Zaskakująca scena po debiucie Piątka. "Dziennikarzy bardziej interesował Zieliński"