Spotkanie z Davidem Beckhamem i toast. Tak Alexander Zverev celebrował triumf w Finałach ATP World Tour (wideo)

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Alexander Zverev, triumfator Finałów ATP World Tour 2018
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Alexander Zverev, triumfator Finałów ATP World Tour 2018

W niedzielę Alexander Zverev cieszył się z największego sukcesu w karierze - zwycięstwa w Finałach ATP World Tour 2018. Celebrując triumf, Niemiec spotkał się z Davidem Beckhamem oraz wzniósł toast z całym swoim sztabem.

W tym artykule dowiesz się o:

- To największy tytuł w mojej karierze. To trofeum wiele znaczy dla każdego tenisisty. Od początku tego turnieju grasz tylko z najlepszymi zawodnikami na świecie. To, jak zagrałem i że wygrałem, jest dla mnie niezwykłe. Jestem niesamowicie szczęśliwy i dumny - mówił Alexander Zverev po tym, jak w meczu o tytuł Finałów ATP World Tour 2018 pokonał Novaka Djokovicia (6:4, 6:3).

Niedzielny wieczór był dla Niemca czasem wielkiej radości. Celebrując największy sukces w zawodowej karierze, najpierw spotkał się z Davidem Beckhamem. Legendarny angielski piłkarz oraz jego syn Romeo to wielcy pasjonaci tenisa i nie przepuścili okazji, by nie tylko obejrzeć mecz, ale i spędzić kilka chwil z triumfatorem.

Po obowiązkach medialnych Zverev mógł rozpocząć świętowanie. W szatni polał szampanem członków swojego sztabu oraz wzniósł z nimi toast. Wszyscy mieli szczęśliwe miny, tylko na twarzy trenera Niemca Ivana Lendla, jak zawsze, trudno było dostrzec uśmiech.

21-letni Zverev jest najmłodszym mistrzem Finałów ATP World Tour od 2008 roku, gdy po trofeum sięgnął także wtedy liczący 21 lat Novak Djoković. Stał się także trzecim niemieckim zwycięzcą Masters w historii po Borisie Beckerze (1988, 1992, 1995) i Michaelu Stichu (1993) oraz został pierwszym w dziejach tenisistą, który w jednej edycji turnieju wieńczącego sezon pokonał zarówno Djokovicia, jak i Rogera Federera (Szwajcara ograł w półfinale).

Za wygraną w Londynie Niemiec zainkasował 2,5 mln dolarów i 1300 punktów do rankingu ATP, dzięki którym zakończy sezon 2018 na czwartym miejscu.

ZOBACZ WIDEO Maciej Kot wie, gdzie ma największe rezerwy. "Z trenerem mówiliśmy jednym językiem"

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści