- Cieszyłem się spędzaniem czasu z Novakiem - przyznał Roger Federer. - Przez te wszystkie lata rywalizacja między nami jest bardzo intensywna, ale od zawsze uważam, że dobrze się dogadujemy na korcie i poza nim. Teraz mogliśmy się wspierać, razem przechodzić przez ten mecz, omawiać taktykę i rozmawiać na tle zespołu. Dla mnie to było naprawdę miłe i orzeźwiające.
Federer i Novak Djoković znaleźli się w składzie drużyny Europy, która w miniony weekend w Chicago pokonała 13:8 ekipę Reszty Świata i wygrała drugą edycję Pucharu Lavera. - Jeśli istnieje coś takiego jak doskonały tenisowy sen, to jest to właśnie to - mówił Serb, który debiutował w tej imprezie. - Wyjątkowe jest posiadanie jako kapitana Bjoerna Borga oraz oglądanie, jak Roger i inni faceci po każdym punkcie wstają i kibicują ci, a po drugiej stronie na ławce siedzi John McEnroe. To było wspaniałe i cieszę się, że tego doświadczyłem.
Serb wyjawił, że w Chicago spędził wiele czasu wspólnie ze Szwajcarem. - Nie mogłem doczekać się tego weekendu. Mogłem spędzić czas z członkami zespołu i wzmocnić relacje, które mieliśmy wcześniej. Z Rogerem dużo rozmawialiśmy. Dyskutowaliśmy o życiu, o tenisie, o rodzinie i o piłce nożnej. Naprawdę mam nadzieję, że będziemy mieli okazję, by ponownie razem się spotkać.
Na wieńczącej zmagania konferencji prasowej obaj byli w świetnych humorach. W pewnym momencie w żartach zaczęli planować wspólne spędzenie urlopu. - Czy teraz pojedziemy razem na wakacje? - zapytał Djokovicia Federer. - Jeśli zapłacisz - odparł Serb. - Mogę to zrobić - odpowiedział Szwajcar, wywołując uśmiechy zgromadzonych osób.
Przyszłoroczna edycja Pucharu Lavera odbędzie się w Genewie. - Nie zamierzamy oddawać pucharu. Chcemy go zatrzymać - zapowiedział kapitan drużyny Europy, Bjoern Borg.
ZOBACZ WIDEO Polski tenis w kryzysie. Karol Drzewiecki: Brakuje nam ogrania i stabilności finansowej