Spotkanie ćwierćfinalistki tegorocznego Australian Open z amerykańską weteranką trwało zaledwie 57 minut. W tym czasie Dokic (80 WTA) zdążyła popełnić osiem podwójnych błędów serwisowych. Craybas (102 WTA) cztery razy przełamała rywalkę. Służyło jej drugie podanie, przy którym zdobyła 11 z 17 punktów (65 proc.). Dokic przy pomocy drugiego serwisu wygrała tylko dziewięć z 25 piłek (36 proc.).
34-letnia Craybas w 2002 roku w Tokio (Japan Open) zdobyła swój jedyny dotychczas tytuł. Dokic w latach 2001-2002 wygrała pięć turniejów. Oprócz ćwierćfinału Australian Open na swoim koncie ma jeszcze dwa występy w najlepszej ósemce turniejów wielkoszlemowych oraz półfinał Wimbledonu 2000.
Dokic stwierdziła, że potrzebuje odpoczynku po sześciu miesiącach pobytu poza domem, gdyż próbuje wrócić na najwyższy poziom sportowych rozgrywek. Australijka w ubiegłym roku wystąpiła tylko w czterech turniejach WTA i zdobyła cztery tytuły w imprezach rangi ITF. Teraz ciągła walka o zdobywanie punktów daje się we znaki.
Shahar Peer (49 WTA) rozprawiła się z Kateryną Bondarenko (59 WTA) w ciągu 58 minut. Reprezentantka Izraela pięć razy przełamała rywalkę sama tracąc własne podanie tylko raz. Peer dysponowała znacznie lepszym pierwszym podaniem, przy którym zdobyła 28 z 40 punktów (70 proc.). Bondarenko pierwszy serwis pozwolił wygrać tylko 10 z 23 piłek (43 proc.). Peer w czwartym spotkaniu z Ukrainką odniosła czwarte zwycięstwo.
Shahar Peer swój najlepszy wynik w Indian Wells osiągnęła w 2007 roku, gdy doszła do ćwierćfinału (przegrała ze Słowaczką Danielą Hantuchovą). W drugiej rundzie spotka się z Francuzką Marion Bartoli, z którą wygrała pięć z sześciu spotkań.
- Jestem zawodową tenisistką, chcę grać - powiedziała Peer, która w ubiegłym tygodniu z turnieju w Monterrey odpadła już w pierwszej rundzie.
Reprezentantka Izraela stwierdziła, że czuje "złość i smutek" z powodu nieprzyznania jej wizy do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie pod koniec lutego odbywał się turniej Dubai Open z pulą nagród 2 mln dolarów.
- Jeżeli stawiasz politykę na pierwszym miejscu to jest to bardzo złe dla mnie, ponieważ grałam bardzo dobrze - powiedziała Peer, która w tym roku doszła do półfinału w Pattai i ćwierćfinału w Auckland oraz zdobyła dwa punkty dla reprezentacji Izraela w przegranym meczu Pucharu Federacji z Ukrainą.
- Mieć dwa i pół tygodnia z głowy to naprawdę ciężkie.
Peer stwierdziła również, że podniosło ją na duchu poparcie reszty świata, w tym także WTA, która ukarała organizatorów turnieju karą w wysokości 300 tys. dolarów. Organizatorzy zobowiązali się, że w przyszłości zdobędą pozwolenie na występ w turnieju każdej zawodniczki i zawodnika, którzy się do niego zakwalifikują bez względu na narodowość. Przyniosło to efekty już tydzień później, gdy w turnieju mężczyzn mógł zagrać rodak Peer Andy Ram.
Do drugiej rundy awansowała także Cwetana Pironkowa (50 WTA), która pokonała Marinę Erakovic (70 WTA) 6:4, 6:1. 21-letnia reprezentantka Nowej Zelandii, która w ubiegłym sezonie osiągnęła trzy półfinały i doszła do trzeciej rundy Wimbledonu, od pewnego czasu nie potrafi się odnaleźć. Bułgarka z kolei prezentuje równą formą, która pozwala jej utrzymywać się w czołowej 50. Na swoim koncie ma ona pięć półfinałów i dwa ćwierćfinały.
Teraz Pironkowa spotka się z Dinarą Safiną i będzie to jej druga konfrontacja z najwyżej rozstawioną tenisistką w Indian Wells. W 2006 roku w drugiej rundzie przegrała z Justine Henin.
w meczu dwóch zawodniczek po przejściach nie było większych emocji. Nicole Vaidisova (79 WTA) bez problemu pokonała grającą z dziką kartą Michaellę Krajicek (159 WTA) 6:3, 6:4. Czeszka, która przed dwoma laty była siódmą rakietą świata, w 2007 roku doszła w Indian Wells do ćwierćfinału przegrywając z późniejszą finalistką Swietłaną Kuzniecową. Przed rokiem 19-latka z Pragi odpadła tutaj w pierwszej rundzie.
Anna-Lena Groenefeld (65 WTA) w 2006 roku grała w ćwierćfinale French Open i znajdowała się w czołowej 20 rankingu WTA. Przed trzema laty w swoim ostatnim występie w Indian Wells doszła do ćwierćfinału przegrywając z Rosjanką Marią Szarapową. Po licznych zawirowaniach zdrowotnych i osobistych próbuje wrócić do formy. W pierwszej rundzie pokonała Rumunkę Monicę Niculescu (52 WTA) 6:3, 6:0. Kolejną rywalką Niemki będzie była liderka światowego rankingu Francuzka Amelie Mauresmo.
Na korcie centralnym odbył się pojedynek reprezentantki gospodarzy Alexy Glatch (136 WTA) i Kanadyjki Stephanie Dubois (116 WTA). Górą była 19-letnia Amerykanka, która po 1 godzinie i 15 minutach walki wygrała 6:3, 6:2 i odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie w cyklu WTA Tour.
Wyniki środowych spotkań 1. rundy:
singiel:
Virginie Razzano (Francja) - Jewgienia Rodina (Rosja, Q) 6:3, 6:4
Na Li (Chiny) - Tamarine Tanasugarn (Tajlandia) 6:4, 6:4
Petra Kvitova (Czechy) - Pauline Parmentier (Francja) 6:3, 6:2
Shahar Peer (Izrael) - Kateryna Bondarenko (Ukraina) 6:2, 6:1
Cwetana Pironkowa (Bułgaria) - Marina Erakovic (Nowa Zelandia) 6:4, 6:1
Jekaterina Makarowa (Rosja) - Nathalie Dechy (Francja) 3:6, 6:1, 6:3
Jelena Wesnina (Rosja) - Sabine Lisicki (Niemcy) 7:6 (7-4), 7:5
Olga Goworcowa (Białoruś) - Anne Keothavong (Wielka Brytania) 2:6, 6:3, 6:1
Yung-Jan Chan (Tajwan) - Virginia Ruano Pascual (Hiszpania, Q) 6:4, 6:1
Anna-Lena Groenefeld (Niemcy) - Monica Niculescu (Rumunia) 6:3, 6:0
Nicole Vaidisova (Czechy) - Michaella Krajicek (Holandia, WC) 6:3, 6:4
Timea Bacsinszky (Szwajcaria) - Sofia Arvidsson (Szwecja) 6:2, 6:3
Jill Craybas (USA) - Jelena Dokic (Australia, WC) 6:4, 6:2
Jarosława Szwedowa (Kazachstan, Q) - Ałła Kudriawcewa (Rosja) 6:4, 6:2
Urszula Radwańska (Polska, WC) - Michelle Larcher de Brito (Portugalia, Q) 4:6, 6:2, 6:4
Alexa Glatch (USA, WC) - Stephanie Dubois (Kanada, Q) 6:3, 6:2
debel:
Hsieh/Peng (Tajwan/Chiny) - Peschke/Raymond (Czechy/Australia, 3) 2:6, 7:6 (7-3), 13:11
Llagostera Vives/Martinez Sanchez (Hiszpania, 6) - A. Radwańska/Szavay (Polska/Węgry) 3:6, 6:4, 10:2
Azarenka/Zwonariowa (Białoruś/Rosja) - Amanmuradova/King (Uzbekistan/USA) 6:1, 6:2
Mattek-Sands/Washington (USA, WC) - Cirstea/Woskobojewa (Rumunia/Kazachstan) 6:2, 6:2