W swoich dotychczasowych występach na kortach w Miami Agnieszka Radwańska zdobyła jeden tytuł, pokonując w 2012 roku Marię Szarapową, i raz awansowała do półfinału, przegrywając w sezonie 2013 z Sereną Williams. W ubiegłorocznej edycji zmagań krakowiankę w IV rundzie zatrzymała Carla Suarez.
W poniedziałek w ramach IV rundy turnieju WTA Premier Mandatory w Miami najlepsza polska tenisistka mierzyła się z Timeą Bacsinszky. Szwajcarka zajmuje obecnie 20. miejsce na świecie, ale na Florydzie została rozstawiona z numerem 19. Wcześniej obie tenisistki rywalizowały ze sobą tylko raz, w ubiegłorocznych zmaganiach Pucharu Federacji w Zielonej Górze. Wówczas Bacsinszky triumfowała 6:1, 6:1.
Krakowianka rozpoczęła pierwszego seta bardzo równo, natomiast Bacsinszky popełniała sporo prostych błędów, próbując przejmować inicjatywę w akcji. Doskonale bowiem zdawała sobie sprawę, że Polka jest mistrzynią utrzymywania piłki w korcie i spokojniejszą grą będzie jej trudno cokolwiek zdziałać. Radwańska już w drugim gemie wypracowała sobie break pointa, zdobywając czwartą piłkę z rzędu od stanu 40-0 dla rywalki - wówczas popisała się znakomitym skrótem - a po kolejnej pomyłce Szwajcarki objęła prowadzenie 2:0, a nieco później 3:0. W grze 19. rozstawionej brakowało przede wszystkim regularności - momentami popisywała się efektowną akcją, jednak chwilę później popełniała koszmarną pomyłkę. Przy stanie 4:1 dla Polki miała na swoim koncie już 15 niewymuszonych błędów.
Zobacz wideo: Radwańska - Bacsinszky: Genialne zagranie Polki, a potem...
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Chociaż Radwańska nie pokazywała przysłowiowych "fajerwerków" na korcie, prezentowała tenis, który w zupełności wystarczał. Polka grała z pomysłem, często przyspieszała grę i była przede wszystkim regularna do bólu, zupełnie odbierając argumenty słabo dysponowanej rywalce. Po 33 minutach krakowianka wygrała 6:2. Warto podkreślić, że w jednej odsłonie Bacsinszky naliczono aż 19 błędów, a Radwańskiej tylko siedem.
First set @ARadwanska!
— WTA (@WTA) 28 marca 2016
Flies through the opening set vs Bacsinszky 6-2! #WTA https://t.co/i8WaBWTXcf
W drugim secie nastąpiło zupełnie nowe otwarcie, ponieważ Bacsinszky przełamała Polkę w trzecim gemie, a chwilę później wybroniła się ze stanu 0-40 przy własnym podaniu. Po jednej z wymian krakowianka poczuła się oszukana, bowiem sędzia nie pozwoliła na powtórkę punktu, uznając błędne wywołanie liniowego za zbyt późne. W niedługim czasie Szwajcarka objęła prowadzenie aż 4:1 z przewagą dwóch przełamań. 19. rozstawiona przede wszystkim lepiej konstruowała swoje akcje i notowała więcej winnerów. Końcówka partii przypominała istny roller coaster - Bacsinszky odskoczyła na 5:2, ale szybko straciła dwa kolejne gemy. 26-latka nie wypuściła jednak z rąk całego prowadzenie i pewnie zamknęła seta własnym podaniem.
Bacsinszky znakomicie rozpoczęła trzeciego seta i po ofensywnych akcjach wypracowała sobie trzy break pointy z rzędu. Wówczas krakowianka nie miała szczęścia, ponieważ piłka po zagraniu rywalki przetoczyła się na jej stronę kortu. 19. rozstawiona grała coraz pewniej, jakby wcześniejsza słabsza dyspozycja wcale nie miała znaczenia i objęła prowadzenie najpierw 2:0, a nieco później 3:1. Polka walczyła i próbowała różych rozwiązań, jednak rywalka nie zamierzała zwalniać tempa i odskoczyła na 4:2. Chwilę później wiceliderka rankingu popełniła prosty błąd z forhendu, dając Szwajcarce szansę na podwójne przełamanie. Po bardzo długiej, morderczej wymianie Radwańska straciła serwis i jej sytuacja wydawała się już beznadziejna. Po nieco ponad dwóch godzinach rywalizacaji Bacsinszky triumfowała 2:6, 6:4, 6:2 i awansowała do najlepszej "ósemki" zmagań w Miami.
.@TimeaOfficial is through to the #MiamiOpen QFs! https://t.co/kRsZ9udpkC pic.twitter.com/rqR6TrKZWS
— TennisTV (@TennisTV) 28 marca 2016
Rywalką Szwajcaki w ćwierćfinale turnieju w Miami będzie Simona Halep, która pokonała 6:3, 6:4 Heather Watson.
Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,844 mln dolarów
poniedziałek, 28 marca
IV runda gry pojedynczej:
Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 19) - Agnieszka Radwańska (Polska, 3) 2:6, 6:4, 6:2
Program i wyniki turnieju kobiet
Zobacz wideo: Zbigniew Boniek: Gdyby Euro 2016 było jutro...
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.