KGHM Dialog Polish Indoors: Więcej szczęścia po stronie braci Ratiwatana

Sympatyczni bracia Sanchai i Sonchat Ratiwatana rozstawieni w turnieju z numerem drugim, pokonali w finale wrocławskiego turnieju parę niemiecko-amerykańską Benedikta Dorscha i Sama Warburga, 6:4, 3:6, 10:8.

Sanchai i Sonchat Ratiwatana już od pierwszej rundy wzbudzili wielką sympatię wrocławskiej publiczności. Bliźniacy podobni nie tylko z wyglądu (podobni? Identyczni!), ale i każdego gestu, byli już w czołowej 50-tce rankingu ATP w deblu, 28.04.2008 plasowali się na 39 miejscu.

Naprzeciwko nich stanęła para niemiecko-amerykańska, Sam Warburg i Benedikt Dorsch. Ze względu na ich starty również w singlu, para z Tajlandii mogła liczyć na ich zmęczenie turniejem. Sam Warburg spędził na korcie dodatkowo 5,5 godziny, dochodząc do ćwierćfinału w grze pojedynczej, gdzie wyeliminował go Aleksander Kudrjawcew.

Turniejowa "dwójka" wygrała losowanie, jednak to Dorsch-Warburg serwowali jako pierwsi. Do stanu 3:3 tenisiści pewnie wygrywali swojego gemy. Decydujące w secie przełamanie nastąpiło w siódmym, lacostowskim gemie, na korzyść braci Ratiwatana. W drugim secie oddali inicjatywę swoim rywalom. Debel niemiecko-amerykański miał aż 3 break poinotowe szansy, z czego jedną udało im się wykorzystać i wyszli na prowadzenie 5:3. Następnie gładko wygrali swojego gema i stan meczu został wyrównany. Był to pierwszy przegrany set w turnieju braci Ratiwatana. W super tie breaku jedna i druga para grała bardzo nerwowo. Zawodnicy często się przełamywali, obie pary popełniły też podwójny błąd serwisowy. Tajlandczycy wyszli na prowadzenie 9:8. Serwował Sam Warburg. Pierwsze podanie było autowe, drugie zaserwował bardzo asekuracyjnie. Po niezbyt długiej wymianie punkt wygrali Sanchai i Sonchat Ratiwatana i tym samym po raz pierwszy w karierze zostali zwycięzcami wrocławskiego chellengera.

W pierwszym secie byliśmy bardzo dobrze skoncentrowani i grało nam się znakomicie. W drugim nasi rywale grali dużo lepiej, niż w pierwszym i dlatego byliśmy trochę już zmęczeni. W tie breaku mieliśmy odrobinę więcej szczęścia - powiedzieli po meczu zwycięzcy i obiecali, że wrócą do Wrocławia w przyszłym sezonie, pod warunkiem, że pozwoli im na to ranking.

Przed rokiem, kiedy to tenisiści po raz pierwszy zawitali w hali Orbita, w finale zwyciężyli Amerykanin James Cerretani i Czech Lukas Rosol, którzy dostali od organizatorów dziką kartę, pokonując parę austriacką, Wernera Eschauera i Jurgena Melzera, 6:7(7), 6:3, 10-7. W tym roku nie zobaczyliśmy tych zawodników w KGHM.

Zwycięzcy otrzymali 6600 Euro i 90 pkt w rankingu ATP, pokonani 3830 Euro i 65 pkt.

Wynik finału KGHM Dialog Polish Indoors:

Sanchai Ratiwatana (Tajlandia, 2) / Sonchat Ratiwatana (Tajlandia, 2) - Benedikt Dorsch (Niemcy) / Sam Warburg (USA) 6:4, 3:6, 10:8

Źródło artykułu: