ATP Houston: Udane otwarcie Feliciano Lopeza, nierówny Sam Querrey w ćwierćfinale

Feliciano Lopez wygrał z Samem Grothem i w ćwierćfinale turnieju ATP w Houston zmierzy się z Samem Querreyem. Kevin Anderson potrzebował trzech setów, aby wyeliminować Federico Delbonisa.

Feliciano Lopez w środę rozegrał 198. mecz w głównym cyklu w karierze na nawierzchni ziemnej, natomiast jego rywal, Sam Groth, dopiero drugi. Przewaga doświadczenia była więc po stronie po stronie Hiszpana, który przekuł to w sukces. Najwyżej rozstawiony tenisista turnieju ATP w Houston wygrał z Australijczykiem 6:3, 6:3.
[ad=rectangle]
- Cieszę się, że jestem tu ponownie. Potrzebuję jeszcze kilku meczów, aby sprawniej poruszać się po mączce i lepiej uderzać piłkę. Mecz był bardzo trudny, ponieważ Groth ma potężny serwis, ale myślę, że zagrałem dobrze - mówił madrytczyk, który podczas 66 minut gry posłał cztery asy, po trafionym pierwszym podaniu zdobył 23 z 28 rozegranych punktów, ani razu nie dał się przełamać i uzyskał trzy breaki.

Ćwierćfinałowym rywalem Lópeza będzie Sam Querrey, z którym ma bilans 6-2. W środę oznaczony "ósemką" Amerykanin miał przestoje w grze, ale pokonał 6:1, 4:6, 6:0 swojego rodaka i przyjaciela, Steve'a Johnsona. - Gra przeciw koledze nigdy nie jest fajna. To coś bardzo niewdzięcznego. Jestem zadowolony, że wygrałem, ale to nie to samo, co wygrana z innym rywalem - stwierdził 27-latek z Las Vegas.

Kevin Anderson po raz trzeci w trzeciej konfrontacji okazał się lepszy od Federico Delbonisa. W II rundzie US Men's Clay Court Championships rozstawiony w tej imprezie z "trójką" Afrykaner wygrał z Argentyńczykiem 6:7(4), 6:0, 6:3 po dwóch godzinach i pięciu minutach rywalizacji.

- Całkiem dobrze poruszałem się po korcie. On postawił mi trudne warunki, więc musiałem mocno pracować na zwycięstwo. Lubię grać na kortach ziemnych i gram na nich coraz lepiej. To nawierzchnia, na której może zdobywać łatwe punkty, jeżeli trafiasz serwisem - powiedział Anderson.

W 1/4 finału tenisista z Johannesburga zmierzy się z Jeremym Chardym, który w środę wyeliminował Go Soedę. - Chardy jest bardzo utalentowanym tenisistą. W przeszłości często graliśmy razem w deblu, więc mogę powiedzieć, że jest to jeden z moich lepszych kolegów w rozgrywkach. Wiem, że aby wygrać, będę musiał zagrać dobrze i zamierzam to zrobić.

US Men's Clay Court Championship, Houston (USA)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 488,2 tys. dolarów
środa, 8 kwietnia

II runda gry pojedynczej:

Feliciano López (Hiszpania, 1/WC) - Sam Groth (Australia 6:3, 6:3
Kevin Anderson (RPA, 3) - Federico Delbonis (Argentyna) 6:7(4), 6:0, 6:3
Jérémy Chardy (Francja, 7) - Gō Soeda (Japonia) 6:3, 6:3
Sam Querrey (USA, 8) - Steve Johnson (USA) 6:1, 4:6, 6:0

Komentarze (2)
AkL
9.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W sumie prosty mecz Lopeza, warto popatrzeć na ten turniej. Korty premiują szybki serwis a na drodze Felicjano Sam, Big John i może Kevin.