Agnieszka Radwańska do tej pory w tym sezonie nie miała powodów do radości w głównym cyklu. W Sydney odpadła w II rundzie, w Australian Open udało się jej wygrać trzy mecze, a w Dubaju jeden. Poza tym przegrała dwa pojedynki w meczu z Rosją w Pucharze Federacji. Na otwarcie turnieju w Ad-Dausze (w I rundzie miała wolny los) krakowianka zmierzyła się z Flavią Pennettą, z którą przegrała dwa ostatnie mecze. W ubiegłym sezonie Włoszka była górą w Dubaju w II rundzie, a następnie w finale w Indian Wells. Tym razem górą była Radwańska, która wygrała 6:1, 6:1 i awansowała do pierwszego ćwierćfinału w sezonie. Polka podwyższyła na 5-3 bilans meczów z Pennettą. Kolejną jej rywalką będzie Venus Williams.
[ad=rectangle]
Bajeczny bekhendowy dropszot dał Radwańskiej przełamanie w drugim gemie I seta. Pierwszego trudniejszego gema ósma rakieta globu miała, gdy podawała przy 3:1. Włoszka doprowadziła wtedy do równowagi, ale dwa kolejne punkty padły łupem krakowianki, która serwis utrzymała efektownym forhendem. Minięcie forhendowe po krosie przyniosło Polce dwa break pointy na 5:1. Pennetta podanie oddała podwójnym błędem. W siódmym gemie Radwańska wróciła z 0-30, posyłając dwa kończące uderzenia po linii (forhend i bekhend). Seta zakończyła pewnym wolejem.
Głęboki return wymuszający błąd pozwolił Radwańskiej uzyskać przełamanie w gemie otwarcia II seta. W trzecim gemie Pennetta oddała podanie wyrzucając forhend. Podwójnym błędem Włoszka dała Polce dwie piłki meczowe w siódmym gemie. Krakowianka wykorzystała już pierwszą z nich wspaniałym dropszotem.
W trwającym 49 minut spotkaniu Radwańska posłała 18 kończących uderzeń i popełniła zaledwie siedem niewymuszonych błędów. Pennetta miała 15 piłek wygranych bezpośrednio i 16 błędów własnych. Polka nie broniła ani jednego break pointa, a sama wykorzystała wszystkie pięć szans na przełamanie rywalki. Krakowianka zdobyła 20 z 26 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Włoszka przy własnym drugim serwisie zgarnęła tylko jeden z 14 punktów.
Radwańska i Pennetta spotkały się w dniu 33 urodzin Włoszki. Polka nie miała litości dla solenizantki i wygrała po zaledwie trzech kwadransach i czterech minutach. Krakowianka zagrała bardzo skuteczny tenis. Była skoncentrowana od początku do końca, przejawiała ochotę do agresywnej gry, szybko kończyła wymiany. Dobrze serwowała i returnowała. Była rozluźniona, a to ułatwiało jej czarowanie swoimi nietuzinkowymi zagraniami. Jej zwycięstwo nie było zagrożone ani przez moment.
Radwańska rozegrała najlepszy mecz w sezonie. W środę wzięła rewanż na Pennetcie za dwie ostatnie porażki, a wcześniej w tym roku wygrała m.in. z Alize Cornet, Varvarą Lepchenko i Caroline Garcią, z którymi również miała do wyrównania rachunki. W czwartek zagra z Venus Williams, z którą w ubiegłym miesiącu przegrała w IV rundzie Australian Open.
Radwańska w 2011 roku odpadła w Ad-Dausze w I rundzie, ale w pozostałych czterech startach (2008, 2012, 2013, 2014) zawsze dochodziła tutaj do półfinału. Ze starszą z sióstr Williams Polka zmierzy się po raz 11. Bilans ich dotychczasowych meczów to 6-4 dla Amerykanki.
Qatar Total Open, Ad-Dauha (Katar)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 731 tys. dolarów
środa, 25 lutego
II runda gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Flavia Pennetta (Włochy) 6:1, 6:1
Aga gra jak marzenie :))