Nie udał się Agnieszce Radwańskiej (WTA 6) występ w turnieju Wuhan, który debiutuje w kalendarzu rozgrywek WTA. Polka nie wykorzystała prowadzenia 4:2 w III secie i przegrała 6:3, 6:7(4), 6:7(7) z Caroline Garcią (WTA 49). Było to drugie spotkanie obu zawodniczek w Madrycie. W maju w Madrycie również stoczyły trzysetowy bój, ale wtedy lepsza była krakowianka. Radwańska musi jeszcze poczekać na wygranie 450. meczu w zawodowej karierze (bilans 449-190).
[ad=rectangle]
Return bekhendowy po linii dał Radwańskiej dwa break pointy w gemie otwierającym mecz. Pierwszego Garcia obroniła krosem bekhendowym, a drugiego asem. Krakowianka miała trzecią szansę na przełamanie, ale Francuzka wybrnęła z opresji bekhendem na linię końcową kortu. Krakowianka w końcu jednak dopięła swego i wyszła na 1:0 za sprawą bekhendowego błędu rywalki. Bekhend po linii przyniósł Garcii szansę na przełamanie powrotne w drugim gemie i wykorzystała ją głębokim krosem bekhendowym wymuszającym błąd. W piątym gemie Francuzka oddała podanie pakując bekhend w siatkę. Przy stanie 4:3 Radwańska odparła break pointa z pomocą dobrego serwisu i forhendowego smecza. W dziewiątym gemie Garcia minimalnie przestrzeliła forhend oraz wpakowała bekhend w siatkę i set dobiegł końca.
W II partii obie tenisistki pewnie wygrywały swoje gemy serwisowe. Małe problemy miała tylko krakowianka przy 2:2, gdy przy 40-15 straciła dwa punkty, ale dwa kolejne padły jej łupem. W gemach od pierwszego do czwartego obie zawodniczki konsekwentnie po dwa razy utrzymały podanie na sucho. W dziewiątym gemie Radwańska odparła trzy break pointy przy 0-40, z czego dwa wygrywającymi serwisami, jeden z nich drugim podaniem, który wylądował na linii. Efektowny forhend po linii dał Garcii trzecią szansę na przełamanie i wykorzystała ją głębokim returnem wymuszającym błąd.
W 10. gemie krakowianka błysnęła nadzwyczajną kombinacją forhendu po linii i bekhendowego woleja. Polka obroniła piłkę setową odwrotnym krosem forhendowym, a przełamanie powrotne zaliczyła fenomenalnym stop wolejem bekhendowym. W 11. gemie Radwańska od 40-15 straciła trzy punkty, ale Francuzka zmarnowała break pointa wyrzucając forhend. W tie breaku Garcia popisała się kilkoma agresywnymi akcjami zwieńczonymi skutecznymi wypadami do siatki i wyszła na 6-2 Polka pierwszego setbola obroniła asem, a drugiego zmarnowała Francuzka pakując bekhend w siatkę. Przy trzeciej piłce setowej forhend Radwańskiej wylądował w korytarzu deblowym.
W drugim gemie III seta Radwańska odparła dwa break pointy (dobry serwis oraz wyrzucony forhend przez rywalkę). W trzecim gemie Garcia wróciła z 15-30, a w czwartym bekhendem po linii uzyskała szansę na przełamanie. Zmarnowała ją wyrzucając forhend. Przy 2:2 Francuzka oddała podanie podwójnym błędem. Kapitalny lob bekhendowy dał jej trzy szanse na odrobienie straty w ósmym gemie. Wykorzystała drugą z nich kombinacją ostrego returnu i krosa forhendowego. Kilka prezentów od rywalki, w tym przestrzelony forhend, pozwoliło Radwańskiej zaliczyć przełamanie na 6:5.
Podwójnym błędem Polka dała rywalce dwa break pointy w 12. gemie. Garcia wykorzystała już pierwszego z nich potężnym bekhendem wymuszającym błąd. Kros forhendowy pozwolił Francuzce uzyskać dwie piłki meczowe w tie breaku. Radwańska wygrywającym serwisem i genialnym minięciem przy siatce wyrównała na 6-6. Znakomity serwis dał Garcii trzeciego meczbola, ale zmarnowała go wyrzucając return. Nieudanym minięciem krakowianka dała rywalce czwartą szansę na skończenie meczu. Francuzka spotkanie zakończyła znakomitym serwisem.
W trwającym dwie godziny i 41 minut spotkaniu Radwańskiej naliczono 25 kończących uderzeń i 22 niewymuszone błędy. Garcia miała 66 piłek wygranych bezpośrednio i 57 błędów własnych. Przy siatce Polka zdobyła 10 z 17 punktów, a Francuzka 18 z 24. Radwańska sześć razy przełamała rywalkę, z czego trzy razy w I secie. Garcia wykorzystała cztery z 13 break pointów, a w sumie zdobyła o cztery punkty więcej od krakowianki (122-118).
Spotkanie było kontrastem dwóch jakże różnych stylów. Z jednej strony atakująca Garcia, a z drugiej grająca z kontry, próbująca rozbijać ataki rywalki nieszablonową defensywą Radwańska. Kluczem do zwycięstwa Francuzki okazało się być świetna reakcja na slajsy Polki. 20-latka z Lyonu bardzo dobrze pracowała na nogach i nawet dobre podcinane piłki krakowianki wykorzystywała do przyspieszenia akcji, a często do bezpośredniego skończenia wymiany. Zwalnianie gry przez Radwańską nie zaprowadziło ją do sukcesu, bo trafiła na rywalką bardzo solidną, potrafiącą przebić bardzo dużo piłek. Garcia popełniła dużo błędów, ale za brawurowe ataki została nagrodzona cennym zwycięstwem. Ryzyko Francuzki z głębi kortu oraz odważne wypady do siatki opłaciły się. Polka była usposobiona zbyt defensywie, szczególnie w dwóch tie breakach, gdy czekanie na błędy rywalki okazało się mieć opłakane skutki.
Garcia odniosła trzecie w sezonie i zarazem w karierze zwycięstwo nad zawodniczką z Top 10. W Bogocie w finale pokonała Jelenę Janković i wywalczyła pierwszy singlowy tytuł w głównym cyklu. W Madrycie prowadziła z Andżeliką Kerber 6:3, 2:0, gdy Niemka skreczowała. Kolejnym przystankiem Radwańskiej na drodze do Mistrzostw WTA będzie Pekin, gdzie wystąpi w przyszłym tygodniu. Polka to mistrzyni chińskiej imprezy z 2011 roku.
Dogfeng Motor Wuhan Open, Wuhan (Chiny)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,440 mln dolarów
poniedziałek, 22 września
II runda gry pojedynczej:
Caroline Garcia (Francja) - Agnieszka Radwańska (Polska, 5) 3:6, 7:6(4), 7:6(7)
Aga ma nowe best friend - Serencie i Simonke, one się włączyły do tej akcji :DD