ATP Halle: Niespodziewane potknięcie Janowicza na inaugurację

Jerzy Janowicz przegrał w meczu inaugurującym sezon na kortach trawiastych. Pogromcą okazał się szczęśliwy przegrany z eliminacji Mirza Bašić. Spotkanie znalazło swoje rozstrzygnięcie w tie breaku.

Jerzy Janowicz sezon na kortach trawiastych zainaugurował w niemieckim Halle. Najwyżej notowany polski tenisista został w turnieju rozstawiony z numerem 7. i w I rundzie jego rywalem miał być Philipp Petzschner. Nic nie wskazywało na to, by Niemiec miał się wycofać, bowiem jeszcze w poniedziałkowe popołudnie rozegrał (i wygrał) mecz deblowy z Jürgenem Melzerem. 29-latek z Bayreuth wycofał się i jego miejsce zajął Mirza Bašić, wchodząc do turnieju jako szczęśliwy przegrany z eliminacji.

Notowany aktualnie na 240. pozycji w świecie Bośniak w decydującej rundzie kwalifikacji przegrał z Jimmy Wangiem, a wcześniej pokonał Andre Begemanna i Maximiliana Marterera. Dla Bašicia to debiut w głównej drabince w cyklu ATP. Wcześniej największym jego sukcesem był finał Challengera w Jokohamie oraz pięć tytułów w imprezach pod egidą ITF.

Mecz rozpoczął się od znakomitego wygrywającego returnu Janowicza, który dał nadzieje na to, że Polak nie będzie mieć większych problemów z rywalem. Bašić błyskawicznie rozwiał wszelkie wątpliwości, pokazując swój tenisowy kunszt: bardzo dobry serwis i groźny wolej. Obaj zawodnicy wygrywali kolejno swoje podania. W czwartym gemie Janowicz popisał się czterema kolejnymi asami serwisowymi, a chwilę później zdobył punkt po fantastycznej akcji okraszonej zagraniem piłki między nogami.

Problemy zaczęły się przy stanie 4:5, kiedy Bośniak przyspieszył grę, a Janowicz popełniając błędy, musiał bronić dwóch piłek setowych. Udało mu się to, ale musiał wspiąć się na wyżyny umiejętności serwisowych. Ostatecznie doszło do tie breaka, łatwy błąd przechylił szalę na stronę Bašicia, tej straty Polak już nie odrobił i przegrał pierwszą partię.

W drugim secie Janowicz wywalczył pierwsze przełamanie i wyszedł na prowadzenie 3:1, a Bašić przy break poincie popełnił niewymuszony błąd. Przewagę Polak utrzymał do końca i doprowadził do trzeciej, decydującej partii. Dość niespodziewanie Janowicz stracił serwis w czwartym gemie, trzy proste błędy i podwójny błąd serwisowy przy break poincie sprawiły, że łodzianinowi mecz zaczął uciekać. Szybko uzyskał jednak przełamanie powrotne i wszystko wróciło do normy.

Zawodnicy wygrywali kolejno swoje gemy serwisowe, a przy stanie 5:5 polski gracz nie wykorzystał break pointów i mógł zwyciężyć już tylko w tie breaku. Tenisiści wygrywali punkty przy swoim podaniu, dopiero przy stanie 5-5 Bašić wywalczył mini-breaka i po chwili przy pierwszej okazji zakończył mecz.

Spotkanie trwało 2h07', a Janowicz zaserwował podczas niego 16 asów oraz popełnił cztery podwójne błędy serwisowe. Ogólnie obaj zawodnicy bardzo dobrze serwowali, padły tylko trzy przełamania (z czego dwa na korzyść Polaka). Bašić przy podaniu łodzianina wygrał 23 punkty, natomiast Janowicz przy serwisie rywala wywalczył 27 punktów.

Zwycięstwo nad polskim tenisistą jest największym sukcesem dla 21-latka z Sarajewa. Nie jest to jednak jego jedyny dobry wynik na trawie, bowiem już w 2008 roku osiągnął półfinał podczas juniorskiego Wimbledonu w grze podwójnej. Dla Janowicza jest to największa wpadka po porażce z Dennisem Novikovem na kortach Flushing Meadows w I rundzie US Open.

Gerry Weber Open, Halle (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 683,7 tys. euro
wtorek, 11 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Mirza Basić (Bośnia i Hercegowina, LL) - Jerzy Janowicz (Polska, 7) 7:6(5), 3:6, 7:6(5)

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: