Ivanović, która w 2008 roku zdobyła w Paryżu swój jedyny dotychczas wielkoszlemowy tytuł, na sześć ostatnich wielkoszlemowych startów cztery razy odpadła w I rundzie. Larsson zrewanżowała się Serbce za porażkę poniesioną w ubiegłym sezonie w Luksemburgu i tak jak przed rokiem jest w Paryżu w II rundzie. Szwedka w tym roku na kortach ziemnych osiągnęła półfinał w Acapulco i Estoril.
Ivanović nie potrafiła powstrzymać łez podczas konferencji prasowej: - Nie byłam w formie 100-procentowej, ale na turniej się przygotowałam bardzo dobrze - powiedziała.
I SET W pierwszym gemie Ivanović od 0-30 zdobyła cztery punkty, w drugim Larsson utrzymała podanie po grze na przewagi. W kolejnych gemach zawodniczki pewnie wygrywały swoje gemy serwisowe, a emocje zaczęły się przy 5:4 dla mistrzyni z 2008 roku. Serbka w 10. i 12. gemie zmarnowała cztery piłki setowe. W tie breaku Larsson odskoczyła na 4-0 popisując się forhendem wzdłuż linii, serwując asa i otrzymując od rywalki dwa prezenty (wolej w siatce, podwójny błąd). Ivanović otworzyła konto w tie breaku forhendem, ale kolejne dwie piłki padły łupem Szwedki. Była liderka rankingu obroniła dwie piłki setowe własnym podaniem (dwa zwycięskie forhendy), ale trzecią za pomocą forhendu wykorzystała Larsson.
II SET Ivanović rozpoczęła od przełamania serwisu Larsson (dwa piękne forhendy) i po utrzymaniu podania prowadziła 2:0. W trzecim gemie Szwedka od 40-15 przegrała cztery piłki, dwa ostatnie punkty przyniósł ośmielonej Serbce wolej. W czwartym gemie mistrzyni z 2008 roku obroniła dwa break pointy przy 15-40 i po grze na przewagi (14 rozegranych piłek) podwyższyła prowadzenie na 4:0 potężnym forhendem. W piątym i siódmym gemie również funkcjonował jak należy ten miażdżący forhend i Ivanović wygrała seta do zera.
III SET Siódmy gem z rzędu powędrował na konto Ivanović, gdy Serbka przełamała Larsson, ale ta przerwała zwycięską serię rywalki, a w trzecim gemie odparła dwa break pointy i wolejem wyszła na prowadzenie 2:1. Błyskawiczna akcja przy siatce dała Szwedce trzeciego gema z rzędu, a po utrzymaniu własnego podania na sucho prowadziła 4:1. W szóstym gemie Ivanović uratowała się po obronie dwóch break pointów, a w siódmym piorunującym returnem forhendowym miała 30-15 w gemie serwisowym rywalki, ale Szwedka zdobyła trzy kolejne punkty. Siódmego gema była liderka rankingu rozpoczęła od podwójnego błędu i zupełnie rozbita oddała podanie na sucho.