Wiktoria Azarenka opowiedziała publicznie o konflikcie z Jeleną Ostapenko. Białorusinka, w rozmowie z portalem Sport.ru, wyraziła swoje stanowisko wobec napiętych relacji z łotewską tenisistką. Padły przy tym mocne słowa.
- Jeśli ktoś traktuje mnie jak zwierzę, ja też będę go traktować jak zwierzę. Nigdy nie zacznę tej "gry", ale jeśli chcesz w nią zagrać – proszę bardzo – zapowiedziała 35-letnia Azarenka, podkreślając, że nie zamierza pozostawać bierna wobec skandalicznego zachowania Łotyszki, która nazywana jest koszmarem Igi Świątek (wygrała wszystkie z pięciu dotychczasowych meczów z Polką).
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
Konflikt między tenisistkami narastał od dłuższego czasu, a ich relacje stały się tematem dyskusji w świecie sportu. Azarenka, dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowego Australian Open, znana jest z bezkompromisowego podejścia na korcie.
14 lutego 2024 r. Azarenka wygrała z Ostapenko w 1/8 finału turnieju WTA w Dosze. Po ostatniej wymianie obie podeszły do siatki, ale do tradycyjnego podania ręki nie doszło, ponieważ… zamiast ręki Łotyszka podała rywalce rakietę.
- Mogę powiedzieć, że to nie mój problem. To jej problem. Nie wiem, co chciała, żebym zrobiła z rakietą, którą postanowiła mi dać. Ja zawsze będę miła, dopóki ktoś mnie nie sprowokuje – podsumowała gwiazda tenisa z Mińska.