Po najkrótszym wielkoszlemowym meczu w karierze, 55-minutowym z Miomirem Kecmanoviciem, w III rundzie Roland Garros 2024 Danił Miedwiediew musiał spędzić na korcie o wiele więcej czasu. W sobotę rozstawiony z numerem piątym moskwianin potrzebował 3,5 godzin, by pokonać 7:6(4), 7:5, 1:6, 6:4 Tomasa Machaca.
Miedwiediew nie miał łatwo. Machac bowiem zmuszał go do dużego wysiłku. Przez początkowe dwie godziny tenisista z Moskwy jednak był skuteczniejszy w decydujących momentach i objął prowadzenie 2-0 w setach. Trzecią partię rozpoczął od przełamania, ale następnie przegrał sześć gemów z rzędu.
28-letni Miedwiediew przetrwał kryzysowy moment. W czwartej odsłonie odrobił stratę breaka, po czym wyszedł na prowadzenie 5:4. Wówczas wywalczył meczbola, przy którym Machac posłał bekhend w aut. Tym samym moskwianin mógł odetchnąć z ulgą i trzeci raz w karierze zameldował się w IV rundzie turnieju na paryskiej mączce.
Rozstawiony z numerem 21. Felix Auger-Aliassime udanie dokończył przerwany w piątek z powodu opadów deszczu mecz z oznaczonym "15" Benem Sheltonem. Tenisiści wznowili rywalizację przy stanie 5:4 dla Kanadyjczyka i - co ciekawe - na innym korcie niż zaczynali - arenie im. Suzanne Lenglen. W nowych okolicznościach zdecydowanie lepiej sobie poradził 23-latek z Montrealu, który zwyciężył 6:4, 6:2, 6:1 i został rywalem w IV rundzie Carlosa Alcaraza, turniejowej "trójki".
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 53,478 mln euro
piątek-sobota, 31 maja - 1 czerwca
III runda gry pojedynczej:
Danił Miedwiediew (5) - Tomas Machac (Czechy) 7:6(4), 7:5, 1:6, 6:4
Felix Auger-Aliassime (Kanada, 21) - Ben Shelton (USA, 15) 6:4, 6:2, 6:1
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!