O swój życiowy sukces w Australian Open walczy Hubert Hurkacz. Do tej pory najlepiej poradził sobie w poprzednim sezonie, kiedy to dotarł do czwartej rundy wielkoszlemowej imprezy. Więcej spotkań już jednak nie wygrał.
W tym roku nasz tenisista powtórzył zeszłoroczny wynik. Jego wyższość musieli uznać Omar Jasika, Jakub Mensik, a także Ugo Humbert. 20. zawodnik światowego rankingu ATP przegrał 3:6, 6:1, 7:6(4), 6:3. Tak więc na nic zdał się jego udany start.
- Na pewno nie był to idealny mecz w moim wykonaniu. Cieszę się z dobrego serwisu, który czasami pomógł - powiedział po meczu Hurkacz.
A po zakończeniu spotkania wykorzystał wolną chwilę na to, by zamieścić wpis w mediach społecznościowych. Do tej pory robił to po każdym wygranym meczu, więc i tym razem nie mogło być inaczej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazała zdjęcia z plaży. Piękna tenisistka zachwyciła
"Drugi tydzień Australian Open! Dziękuję bardzo za fantastyczną atmosferę na John Cain Arena i za wsparcie przed telewizorami" - brzmiały słowa Polaka.
Teraz przed 9. rakietą świata dzień przerwy. Jego kolejne spotkanie odbędzie się w poniedziałek, 22 stycznia. Przeciwnikiem będzie rewelacja tego turnieju Arthur Cazaux, który odprawił już m.in. Holgera Rune.
- Tak naprawdę nie widziałem wcześniej jak grał. Odniósł fantastyczne zwycięstwa i na pewno trzeba świetnie grać, żeby pokonać takich zawodników - ocenił swojego kolejnego przeciwnika 26-letni wrocławianin.
Przeczytaj także:
"Ojojoj!". Kibice od razu zareagowali po tym, co zrobił Hurkacz