Lewandowski szczery do bólu ws. finału Igi Świątek

Materiały prasowe / WP SportoweFakty / Duże zdjęcie: Robert Lewandowski (David Ramos/Getty Images), małe zdjęcie: Iga Świątek (EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON)
Materiały prasowe / WP SportoweFakty / Duże zdjęcie: Robert Lewandowski (David Ramos/Getty Images), małe zdjęcie: Iga Świątek (EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON)

- Spodziewałem się łatwiejszej przeprawy - nie ukrywa Robert Lewandowski. Napastnik FC Barcelony zabrał głos ws. zwycięskiego, finałowego pojedynku Igi Świątek na kortach Rolanda Garrosa.

[tag=48999]

Iga Świątek[/tag] w minioną sobotę odniosła, kolejny wielki sukces. Liderka światowego rankingu pokonała na paryskiej mączce Karolinę Muchova (6:2, 5:7, 6:4) i po raz trzeci w karierze została mistrzynią Rolanda Garrosa.

Za raszyniankę kciuki trzymało wielu polskich sportowców, w tym także Robert Lewandowski. Snajper FC Barcelony tym razem nie mógł pojawić się osobiście w Paryżu i oglądał finał French Open na szklanym ekranie.

- Mecz Igi oglądałem i bardzo jej gratuluję. Spodziewałem się, szczerze powiedziawszy, łatwiejszej przeprawy w drugim secie, ale to też jest emocjonujące, jeśli Iga musi troszkę musi bardziej powalczyć o wygraną - ocenił Robert Lewandowski podczas ostatniej konferencji prasowej reprezentacji Polski.

- To wielki sukces. Rok temu byłem na French Open, widziałem, jak to wszystko wygląda, więc tym łatwiej jest mi się z tym utożsamiać i to przeżywać, nawet jeśli nie ma mnie na żywo tylko przed telewizorem - dodał napastnik.

Nie mogło zabraknąć także pytania, czy kapitan polskiej kadry w wolnym czasie gra w tenisa. - Nie gram, ale ostatnio dużo w padla gram. To w Hiszpanii jest bardzo popularne i to polubiłem - odpowiedział Lewandowski.

Czytaj także:
Magdalena Fręch wbiegła na trawę. Od razu stoczyła długi pojedynek
Iga Świątek przemówiła po zwycięstwie Rolanda Garrosa. "Nie zapomnę tego do końca życia" 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap

Źródło artykułu: WP SportoweFakty